Jedynie Barcelona z kompletem punktów po 3 kolejce La Liga (PODSUMOWANIE)

Michał Dembek
Trzecua kolejka hiszpańskiej ekstraklasy przyniosła kilka ciekawych rozstrzygnięć. Najciekawszym spotkaniem na pewno było to z udziałem Levante i Espanyolu, gdzie gospodarze przeprowadzili świetną "remontade" w drugiej połowie. Swoje mecze zgodnie wygrały Real i Barcelona.

Celta Vigo - Osasuna Pampeluna 2:0

W pierwszej połowie minimalną przewagę wydawali się mieć gospodarze, ale to goście byli bliżsi zdobycia gola - Joseb Llorente strzelił głową i trafił w poprzeczkę. Jeszcze przed przerwą okazję miała Celta, jednak strzał głową Aspasa instynktownie obronił bramkarz. Co się odwlecze to nie uciecze… W 63. minucie, po miękkiej wrzutce Augusto Fernandeza, stojący tyłem do bramki Aspas przedłużył wrzutkę głową i piłka wylądowała w siatce. W 83. minucie Arribas (Osasuna) obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Grająca w "10" Osasuna została zepchnięta do defensywy. W doliczonym czasie gry Baremjo (Celta) wygrał walkę o piłką z obrońca i strzelił pomiędzy nogami bramkarza, pieczętując wynik.

Deportivo La Coruna - Getafe CF 1:1

Mecz lepiej rozpoczęło Deportivo. Już w 6. minuce po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym, Riko zdobył gola strzałem z dalszej odległości. W 17. minucie w polu karnym piłkę otrzymał Colunga (Getafe) i strzelił z woleja, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć. W 26. minucie, po świetnym podaniu Colungi, Abdel Barrada wyszedł na sytuacje 1 na 1 i zdobył bramkę. Pod koniec pierwszej połowy silnym strzałem popisał się Bruno Gama (Deportivo), ale golkiper sparował strzał. Po wznowieniu gry, szansę miał Xavi Torres (Deportivo), ale uderzył tylko w boczną siatkę. W 52. minucie sytuację miał Camunas, ale strzelił wprost w bramkarza. Wynik odpowiadał chyba obu zespołom,bo dalsza część meczu to asekuracyjna gra obu drużyn i trzymanie wyniku.

Real Saragossa - Malaga CF 0:1

Prawdopodobnie jeden z nudniejszych, jeśli nie najnudniejszy mecz kolejki. Po dośrodkowaniu Sancheza Eliseu próbował strzału głową, ale piłka przeleciała co najmniej metr obok słupka. W 50. minucie o strzał pokusił się Paco Montanes (Real Saragossa), mimo że piłka zmierzała w światło bramki, to ten strzał nie sprawiłby nawet problemu bramkarzowi polskiej okręgówki. Sześć minut później rzut rożny wykonał Eliseu, a gola szczupakiem trafił Ignacio Camacho. W 69. minucie po strzale Eliseu, na dobitkę szansę miał Javier Saviola, jednak zbyt późno doszedł do piłki. W meczu nie wydarzyło się już nic ciekawego i wynik nie zmienił się.

RCD Mallorca - Real Sociedad 1:0

Początek meczu był bardzo wyrównany, z lekkim wskazaniem na gości. Nie można tego jednak nazwać jednostronnym widowiskiem. Mallorca co jakiś czas próbowała zaskoczyć rywala, akcją którymś ze skrzydeł. W 20. minucie szanse miał Carlos Vela (Real Sociedad), ale faulował obrońcę w walce o piłkę. Pod koniec pierwszej połowy kilka sytuacji mieli gospodarze, ale nie wynikło z tego nic poważniejszego. W 73. minucie minucie Michael Pereira (Mallorca) spróbował szczęścia z ok. 40 metrów i mało brakowało, a piłka zatrzepotała by w siatce. Niespełna dwie minuty później Javi Marquez (Mallorca) wrzucił miękko piłkę w pole karne, a ze szczupaka do bramki skierował ją Victor Casadesus. Mimo ataków gości wynik pozostał bez zmian.

Rayo Vallecano - Sevilla 0:0

Jedyny mecz bez bramek w kolejce, mimo iż podyktowano w nim aż dwa karne! Już na początku meczu powinno być 0:1. Za faul na Alvaro Negredo sędzia podyktował rzut karny. Sprawdziło się jednak to, że poszkodowany nie powinien podchodzić do jedenastki. Hiszpański napastnik trafił bowiem w słupek. Sevilla zdecydowanie przeważała, w 9. minucie strzelał Jesus Navas i bramkarz musiał się maksymalnie wyciągnąć, aby uchronić swój zespół od utraty gola. W 69. minucie czerwoną kartkę za faul w polu karnym obejrzał dobrze spisujący się bramkarz Rayo, Ruben i na boisku pojawił się Doni. Do karnego podszedł tym razem Ivan Rakitic, ale on podobnie jak wcześniej Alvaro Negredo nie trafił w bramkę. Grające w "10" Rayo skoncentrowało się jedynie na przerywaniu ataków gości i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Athletic Bilbao - Real Valladolid 2:0

Po porażkach w dwóch pierwszych meczach i odejściu Javiego Martineza, Baskowie chcieli pokazać kibicom, że dla nich będzie liczyć się coś więcej niż tylko utrzymanie. Początek meczu rozpoczął się dość leniwie. Dopiero pod koniec połowy Isma Lopez dośrodkował w pole karne, a Merkel Susaeta strzelił z szczupaka w słupek. W 69. minucie, po lekkim zamieszaniu, piłka trafiła pod nogi Aduriza, który strzelił w dolny róg bramki i zdobył gola. W 75. minucie Susaeta przepięknym strzałem w okienko pokonał bramkarza. Athletic przeważał i spokojnie dowiózł wynik do końca.

Levante UD - RCD Espanyol 3:2

Już od początku goście przeważali, w pierwszych minutach sędzia mógłby podyktować rzut karny dla Katalończyków, ale podjął inną decyzję. Na gola nie trzeba było jednak długo czekać, Samuel Longo (Espnayol) po podaniu z autu pokusił się o strza z woleja,jego pierwsza próba została jednak zablokowana, a Longo złożył się po raz drugi i tym razem nic nie stanęło na drodze do bramki. 7 minut później zza pola karnego strzelił Sergio Tejera i było już 0-2. Do końca I połowy wynik mógłby być wyższy, ale Levante sprzyjało szczęście. Po zmianie stron to Levante było drużyną lepszą. Po kilku nieudanych próbach, w końcu jedna z nich przyniosła efekty. Luis Lopez efektownym strzałem z woleja zdobył kontaktową bramkę. Druga bramka obyła się w ciekawych okolicznościach, Christian Llel wbiegł w pole karne i został powalony na kolana, zaczął gestykulować rękoma aby wymusić karny. Kiedy obrońcy reklamowali swoją niewinność Llel wstał z klęczek i silnym strzałem pokonał golkipera gości. W doliczonym czasie gry Raul Rodríguez(Espanyol) próbując przeciąć dośrodkowanie strzelił bramkę samobójczą.

O meczu Realu z Grenadą czytaj tutaj!

O meczu Barcelony z Valencią czytaj tutaj!

Mecz Athletico Madryt i Betisu został przełożony na 16 września. Na szczycie tabeli znajduję się Barcelona po serii 3 zwycięstw. Z 7 punktami na kolejnych miejscach plasują się Mallorca, Malaga i Rayo. Szczególnie postawa Rayo jest na pewno miłym zaskoczeniem dla sympatyków tej drużyny. Tabele zamykają z zerowym dorobkiem Osasuna i Espanyol.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24