Jose Mourinho ogłosił, że nie potrzebuje urlopu od trenowania. Przejmie Manchester United?

W oświadczeniu Jose Mourinho, wydanym przed jego agenta, możemy przeczytać, że nie jest on zmęczony futbolem i nie zamierza od niego odpoczywać. Ten fakt nie może zaskakiwać, bo Portugalczyk tylko raz w swojej trenerskiej karierze miał dłuższą przerwę (po pierwszym zwolnieniu z Chelsea) i to nie z własnej woli. Jak sam wspominał w wywiadach był to dla niego ciężki czas, bo kocha piłkę nożną i chciałby się nią zajmować bez przerwy.

To powoduje, że ze zdwojoną siłą możemy w angielskiej prasie czytać plotki łączące go z Manchesterem United. Nie jest tajemnicą, że zbudowany przez Louisa van Gaala zespół nie zachwyca i nie są z niego zadowoleni ani kibice ani zarząd. Coraz częściej mówi się więc o zwolnieniu Holendra, a teraz wolny stał się poważny kandydat na jego miejsce.

Już w przeszłości Mourinho był łączony z Manchesterem, a on sam mówił, że chciałby się podjąć tego zadania. Ponadto nie od dziś wiadomo, że uwielbia on angielską ligę i zapewne chciałby w niej zostać. Wtedy podobno przeważyła jednak zbyt defensywna taktyka, jaką preferuje Portugalczyk. Ułatwić pozyskanie go ma fakt, że dyrektor wykonawczy Czerwonych Diabłów, Ed Woodward, ma bardzo dobre kontakty z Jorge Mendesem - menedżerem Jose Mourinho.

W rzeczonym oświadczeniu Mourinho zaznaczył jednak, że nie będzie pojawiał się na żadnych ważniejszych meczach, aby nie dawać mediom okazji do spekulacji. Będzie natomiast na pewno służył pomocą swoim przyjaciołom trenerom.

Przekazał również, że jest zadowolony ze swojego powrotu do Chelsea oraz dumny ze wszystkich ośmiu trofeów zdobytych podczas pracy na Stamford Bridge. Dziękował kibicom i wyraził nadzieję na kolejne lata sukcesów "The Blues", chociaż już nie pod jego sterami. Planuje dalej mieszkać w Londynie i liczy na trochę prywatności dla siebie i rodziny. Dlatego nie zamierza w najbliższym czasie rozmawiać z mediami.