Kariera wyhamowana przez kontuzje - Efir niebawem wróci do treningów

Sebastian Kuśpik
W wywiadzie udzielonym naszemu serwisowi trener Jan Urban wspomniał, że alternatywą w linii ataku dla Marka Saganowskiego może być Michał Efir. Postanowiliśmy sprawdzić jak przebiega leczenie napastnika Legii, po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych w kolanie.

DYNAMICZNY ROZWÓJ

Kariera Michała Efira w Legii rozwijała się w bardzo szybkim tempie. Na Łazienkowską przybył w wieku 16 lat z Wieniawy Lublin i praktycznie już po roku gry w juniorach młodszych trafił do Młodej Legii.

- Zastanawiałem się czy sobie poradzę i dam radę przy tylu zawodnikach. Cały czas jestem zaskoczony tym, że tak szybko to wszystko się potoczyło - mówił nam w grudniu 2010 roku 18-letni wówczas Efir (CZYTAJ CAŁY WYWIAD).

W sezonie 2009/2010 zagrał w 7. spotkaniach Młodej Ekstraklasy, w których zdobył jedną bramkę (przeciwko Odrze Wodzisław). Kolejna runda okazała się dla niego zdecydowanie bardziej udana – w 15. meczach strzelił bowiem 7 bramek i wyrastał na lidera drużyny. Trener Skorża zaczął dawać mu szanse w sparingach, a ten odwdzięczał się zdobywanymi golami. Wydawało się, że debiut w Ekstraklasie Efira jest tylko kwestią czasu. Wtedy jednak po raz pierwszy jego kariera została zahamowana przez poważną kontuzję.

PIERWSZA OPERACJA KOLANA

W lutym 2011 roku podczas zimowych przygotowań do rundy wiosennej Efir zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Po żmudnej rehabilitacji do treningów wrócił w połowie października 2011 roku.

- Mam za sobą długą przerwę, dlatego potrzebuję trochę czasu, aby dojść do szczytu formy. Po urazie pozostało tylko nieprzyjemne wspomnienie. Nie odczuwam bólu – powiedział po powrocie serwisowi Legia.com utalentowany napastnik.

Pierwszy mecz po kontuzji rozegrał na początku marca 2012 roku w ME z ŁKS-em ”Kefir” spędził na murawie 90 minut, zdobywając jedną bramkę. Jego przerwa w grze trwała od listopada 2010 roku.

PREMIEROWO W EKSTRAKLASIE

21. kwietnia Efir zadebiutował wreszcie w Ekstraklasie, pojawiając się na murawie w 73. minucie meczu z Lechem Poznań. W 30. kolejce Michał znów dostał szansę od trenera Skorży - tym razem 11 minut w spotkaniu z Koroną Kielce.

To jednak nie był szczęśliwy koniec problemów Michała z kolanem. Dzień później Efir zagrał w meczu Młodej Legii z Młodą Koroną. W 61. minucie musiał opuścić boisko, ponieważ odnowiła mu się kontuzja kolana.

- Niestety straciliśmy go. Lekarze jeszcze przed spotkaniem z Lechią musieli operować – powiedział wtedy załamany Dariusz Banasik, szkoleniowiec Młodej Legii.

Małym pocieszeniem mógł być dla niego fakt, że został wybrany najlepszym piłkarzem Młodej Ekstraklasy. Po zaledwie dwóch miesiącach gry i 8. spotkaniach, w których zdobył 5 goli.

POWRÓT ZA MIESIĄC?

Michał od czerwca rehabilituje się pod okiem fizjoterapeuty z prywatnej przychodni Profimedic w Łodzi, Daniela Głowackiego. Z efektów jest bardzo zadowolony.

- Pod koniec października będę miał robione wszystkie badania i przejdę kontrolę u lekarza w Warszawie. Wtedy okaże się kiedy wrócę do zajęć. Być może w połowie listopada będę mógł już wejść w trening z drużyną - mówił nam z nadzieją w głosie utalentowany napastnik.

Najbardziej możliwym scenariuszem jest więc powrót Michała na boisko w rundzie wiosennej. Przy pomyślnych wiatrach "Kefir" ma oczywiście szanse na grę jeszcze w tym roku, ale w jego przypadku pośpiech zdecydowanie nie jest wskazany.

- Nie podpalam się. Chcę, żeby to kolano było w pełni wyleczone. Zdrowie jest najważniejsze. Jeśli będzie taka możliwość i będę pewny, że mogę grać, to być może wrócę na boisko jeszcze w tej rundzie - powiedział Efir.

Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24