Bardzo ważnym aspektem dla gry Śląska był powrót do drużyny Sebastiana Mili. Kapitan mistrzów Polski zaliczył dziś dwie asysty. - Sebastian wrócił i od razu dwie asysty, więc cieszymy się z tego, bo jest to bardzo dobry zawodnik - ocenił Kaźmierczak, który był zadowolony z tego, że jego zespół potrafił odrobić straty. - Cieszy to, że potrafiliśmy wyjść na prowadzenie i utrzymać te trzy punkty - powiedział.
Jedynym mankamentem w grze Śląska była skuteczność. Podopieczni Stanislava Levego mimo wielu sytucji, zdołali strzelić zaledwie dwie bramki. - Zgadza się, musimi pracować nad skutecznością, bo zarówno w pierwszej i drugiej połowe wyglądaliśmy bardzo dobrze, ale potem dokonywaliśmy złych wyborów, ale na szczęście wynik końcowy jest satysfakcjonujący i to nas cieszy - zakończył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?