Kibice Pogoni Szczecin w 2011 roku (GŁOSUJ)

Płatek tu, Płatek tam...

W rok 2011 kibice szczecińskiej Pogoni wchodzili w nienajlepszych nastrojach. Bardzo słaba runda jesienna, karuzela na stanowisku trenera pierwszej drużyny oraz brak jakichkolwiek wieści odnośnie budowy nowego stadionu nastrajały pesymistycznie.

Nie dziwiło więc sceptyczne podejście kibiców do nowego szkoleniowca – Artura Płatka. Pierwsze decyzje kadrowe trenera były bardzo kontrowersyjne. W styczniu postanowiono pożegnać się z trzema zawodnikami. Stratę Marcina Nowaka i Tomasza Parzego fani Portowców przyjęli ze zrozumieniem, lecz rozwiązanie kontraktu z legendą klubu – Olgierdem Moskalewiczem spotkało się z mocnym protestem. Odbiło się to na frekwencji, która rzadko kiedy przekraczała wiosną liczbę 3000 kibiców. Jedynie derbowe spotkanie z Flotą Świnoujście obejrzało 4500 widzów.

Wiosna w wykonaniu Portowców pokazała nową jakość gry, a trener Artur Płatek wynikami szybko podbił serca kibiców. Skuteczna gra jego zespołu pozwoliła awansować z czternastego na szóste miejsce, a biorąc pod uwagę wyłącznie rundę wiosenną, Pogoń była trzecia. Mimo dobrych wyników, z niejasnych powodów zdecydowano się rozwiązać kontrakt z Płatkiem, co nie spotkało się z przychylnością sympatyków Pogoni. Głośno wyrażali oni swoje niezadowolenie z tej decyzji, a także ze sposobu w jaki potraktowano trenera. Nie pozwolono mu nawet pożegnać się z kibicami, a sam trener otwarcie mówił o nieporozumieniach z prezesami.

Umowa z bankiem warunkiem wejścia na stadion

Początek nowego sezonu był obiecujący. Na meczu z Polonią Bytom Pojawiło się 4500 widzów, a oprawa przygotowana przez najwierniejszych kibiców robiła wrażenie. W pewnym momencie młyn zniknął pod flagą sektorową, a gdy opadła oczom reszty widzów ukazał się obrazek rodem z filmu „Krzyk”. Wszyscy fanatycy mieli na głowach maski z filmu o tym tytule, a dodatkowo został zaprezentowany transparent z napisem „let us hear your scream” oraz oprawa pirotechniczna.

Mimo tego frekwencja w następnych spotkaniach po raz kolejny zaczęła spadać. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy był konflikt na linii kibice – zarząd, który miał swój początek gdy ogłoszono decyzję o rozstaniu z poprzednim szkoleniowcem, a punktem kulminacyjnym był mecz z poznańską Wartą. Od tego spotkania miały obowiązywać karty kibica, które kosztowały 25 zł i miały formę karty płatniczej, co wiązało się z przymusowym podpisaniem umowy z bankiem. Kibicom nie spodobał się ten pomysł i od tego spotkania postanowiono nie przygotowywać jakichkolwiek opraw meczowych. Protest fanów szczecińskiej drużyny pokrył się z ogólnopolskim protestem, co jeszcze bardziej negatywnie wpłynęło na frekwencję. Mimo tego, liczba kibiców na wyjazdach stała cały czas na wysokim poziomie. Warto dodać, że niejednokrotnie kibice Pogoni byli wspierani przez grupy fanatyków Legii Warszawa.

Kibice przyszli nawet na Polkowice

Przełom nastąpił w trakcie szlagierowego spotkania na szczycie z bydgoskim Zawiszą. Już na kilkanaście dni przed meczem, na ulicach Szczecina zawisły własnoręcznie robione transparenty nawołujące do przyjścia na to spotkanie. Dało to oczekiwany efekt, bo na stadionie pojawiła się grupa ponad 5400 kibiców. Specjalnie na tę okazję przygotowano oprawę meczową, a na stadionie Pogoni można było znowu poczuć atmosferę piłkarskiego święta. Jeszcze więcej kibiców przyszło na derby Pomorza, w których Pogoń zmierzyła się z Arką Gdynia. Padł wtedy rekord frekwencji rundy jesiennej. Na stadionie pojawiło się 7219 kibiców.

Dzięki bardzo dobrym wynikom, jak i efektownej grze wysoka frekwencja utrzymała się do końca roku. Nawet spotkanie z outsiderem KS Polkowice przyciągnął na stadion ponad 4 tysiące widzów.

Kibice Pogoni Szczecin w liczbach:

Łączna ilość kibiców: 55218
Średnia frekwencja na meczu u siebie: 3068
Najwyższa frekwencja: 7219 (mecz z Arką Gdynia)
Najniższa frekwencja: 900 (mecz z Górnikiem Polkowice rozgrywany wiosną)
Najlepszy wyjazd Portowców: 1200 (mecz z Wartą Poznań rozgrywany wiosną)
Najsłabszy wyjazd Portowców: 70 ( mecz z Termalicą Nieciecza rozgrywany jesienią)
Średnia frekwencja wyjazdowa: 288

(Pod uwagę zostały wzięte wszystkie mecze rozgrywane w 2011 roku)

Najlepsza oprawa: „Let us hear your scream”
Najlepsze racowisko: mecz z Arką Gdynia
Najlepszy doping: mecz z Zawiszą Bydgoszcz