- Ta informacja spowodowała, że paniom zrobiło się trochę przykro, ale bardziej są zmęczone całym zamieszaniem wokół piosenki "Koko Euro spoko". Wkrótce wydadzą w tej sprawie oświadczenie - mówi Katarzyna Enemuo, road menedżer grupy.
Ukraiński hit na Euro lepszy niż "Koko Euro spoko"? [WIDEO]
- Nie było nigdy informacji o tym, że piosenka w wykonaniu Jarzębiny miała być śpiewana na żywo - twierdzi Juliusz Głuski, rzecznik prasowy EURO 2012 Polska.
Menedżer zespołu zabiega teraz o występ Jarzębiny w strefach kibica.
"PZPN nas nie chce"
- Zespół był przekonany, że zwyciężając w konkursie na polski hymn EURO 2012, głosami telewidzów i radiosłuchaczy, a więc w sposób jak najbardziej demokratyczny, będzie mógł go wykonać na żywo - opowiada Sławomir Król, menedżer zespołu.
- Teraz się okazuje, że PZPN nas nie chce. Domyślamy się tego, bo żadnej oficjalnej informacji Jarzębina nie otrzymała. Takie zachowanie odbieramy jako arogancję organizatora turnieju. Podobno "Koko Euro spoko" będzie puszczane jedynie z taśmy w przerwach meczów.
Hit na Euro 2012 z konfliktem do prawa do utworu w tle
W tle rozczarowania innym niż spodziewały się tego wokalistki z Kocudzy wykorzystaniem ich talentu i głosów podczas EURO, pozostaje konflikt między producentem nagrania a jego aranżerem. Panowie walczą do prawa do utworu. Prawdopodobnie spór będzie musiał rozstrzygnąć sąd.
"Koko Euro Spoko". Najlepsze przeróbki i covery w sieci!
Czytaj więcej:Euro 2012: Jarzębina zaśpiewa dla kibiców z taśmy (Polskapresse)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?