Po brutalnym faulu Macieja Sadloka obrońca doznał złamania pierwszej i trzeciej kości śródstopia w lewej nodze.
W meczu pomiędzy Ruchem a Lechem w 29. minucie obrońca ”Niebieskich” zaatakował lechitę obiema nogami wślizgiem. Sędzia spotkania Hubert Sielewicz zamiast ukarać zawodnika chorzowian czerwoną kartką pokazał tylko żółty kartonik. Pomimo urazu Gancarczyk rozegrał cały mecz.
- Czasami te złamania nie są takie pełne i obejmują tylko korówkę kości. Nie ulega jednak wątpliwości, że Seweryn musiał walczyć z bólem - czytamy opinię dr Andrzeja Pydy na oficjalnej stronie "Kolejorza".
Lech bez Seweryna będzie musiał radzić sobie w trzech meczach, które rozegra jeszcze w tym roku. Rywalami ”Kolejorza” będą Zagłębie Lubin, Piast Gliwice i Korona Kielce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?