Korona - Polonia LIVE! Kto chce grać o mistrza?

Sebastian Kuśpik
Najlepszy zespół 2012 roku, Korona Kielce, podejmie dziś na własnym stadionie powracającą na właściwe tory warszawską Polonię. Już wcześniej było wiadome, że będzie to spotkanie z kategorii tych za „6 punktów”, ale weekendowe wpadki Legii i Śląska sprawiły, że stawka dzisiejszego meczu jeszcze wzrosła.

Korona Kielce – Polonia Warszawa LIVE! Relacja na żywo od 18:30 w Ekstraklasa.net

„Buldogi Ojrzyńskiego”, jak nazywani są Koroniarze, po czterech zwycięstwach z rzędu, przed tygodniem musieli zadowolić się bezbramkowym remisem w Gdańsku. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że gdyby sędzia zagwizdał choćby jedną z dwóch „jedenastek”, które należały się gościom, to kielczanie mieliby na swoim koncie komplet punktów po sześciu meczach w 2012 roku.

- Sędzia nie podyktował dwóch karnych, ale nic na to nie poradzimy. Te sytuacje mogłyby odmienić losy meczu, ale stało się jak się stało. Emocje już opadły i w głowie mamy już tylko przygotowania do meczu z Polonią – powiedział nam Daniel Gołębiewski, napastnik Korony, który w Kielcach przebywa na wypożyczeniu z Polonii i ze względu na zapis w kontrakcie dzisiejsze zmagania obejrzy w roli kibica.

Piłkarze Korony, mimo całkiem niezłego meczu, wrócili więc do Kielc tylko z jednym, choć bardzo szanowanym przy Ściegiennego, „oczkiem” oraz laurką... czwartoligowca, wystawioną przez charyzmatycznego golkipera Lechii, Wojciecha Pawłowskiego.

- Wojtka chyba trochę poniosło, ale współczuję w takim razie Legii, skoro remisuje z IV-ligową drużyną. Miał prawo tak powiedzieć, ale jak wszyscy wiemy rzeczywistość jest zdecydowanie inna. Nie chodzi już jednak w tym momencie o taką wymianę „uprzejmości” – skupiamy się na poniedziałkowym starciu z Polonią – kończy zabawny wątek Gołębiewski.

Rozpędzeni Koroniarze

13 punktów, 7 strzelonych goli i tylko jeden stracony – znakomity bilans z początku rundy zaowocował wywindowaniem kielczan na 5. miejsce w tabeli. Na chwilę obecną podopieczni Leszka Ojrzyńskiego tracą do lidera 6 punktów, ale przed sobą mają przecież mecz z Polonią.
Szkoleniowiec kieleckiej ekipy nie będzie mógł dziś skorzystać ze wspomnianego Gołębiewskiego, który wywalczył sobie ostatnio miejsce w wyjściowym składzie Korony. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Vlastimira Jovanovicia, który w Gdańsku opuścił murawę z mocno rozbitą głową.

- My gramy u siebie i mamy podobną ilość punktów. Tanio skóry na pewno nie sprzedamy. Musimy dać z siebie wszystko, żeby zwiększyć szansę na zwycięstwo. Bo jak nam zabraknie ambicji, to w pewnym momencie możemy być skarceni. Przed nami ciężki mecz, bo przyjeżdża drużyna, która walczy o mistrzostwo Polski. Oni z tą presją grają od pierwszego spotkania. My natomiast tak jak zawsze będziemy się starali sprawić niespodziankę i zainkasować trzy punkty - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Ojrzyński.

Kadrowe problemy Polonii

Polonia przystępuje do meczu w Kielcach zmotywowana pokonaniem Jagiellonii i, przede wszystkim, zremisowanymi derbami Warszawy. Urwanie punktu faworyzowanej Legii mocno podbudowało morale zawodników z Konwiktorskiej, którzy po porażkach z Widzewem i GKS-em Bełchatów wydają się wracać na właściwe tory. Odpowiedzią na pytania o faktyczną formę Polonistów da jednak dopiero dzisiejsze starcie przy Ściegiennego.

Do Kielc trener Jacek Zieliński nie mógł zabrać przede wszystkim Tomasza Jodłowca i Adama Kokoszki, którzy pauzują za kartki. Nadal kontuzjowany jest Brazylijczyk Bruno, a urazu więzadeł pobocznych kolana nie zdołał wyleczyć kapitan zespołu, Łukasz Trałka. W kadrze Polonii na to spotkanie znalazło się więc miejsce dla grającego na co dzień w Młodej Ekstraklasie Adama Pazio.
Dobrą informacją dla kibiców KSP jest powrót do meczowej „18” pauzującego w czasie derbów za nadmiar żółtych kartek lidera defensywy, Marcina Baszczyńskiego oraz leczącego ostatnio uraz Roberta Jeża.

- Spodziewamy się, że będzie ciężka walka i jestem spokojny o to, że dorównamy Koronie pod względem fizycznym. Nie o to chodzi, by dorównać w tym meczu Koronie tylko pod względem fizycznym. Podobnie postąpiliśmy w meczu z Koroną w Warszawie, gdzie krew lała się na boisko i była dosłowna walka. Skończyło się to wynikiem 0:0. Koronie trzeba dorównać fizycznie, ale trzeba zdecydowanie podnieść jakość piłkarską. To jest nasz cel na mecz w Kielcach – powiedział zgromadzonym na konferencji dziennikarzom trener Jacek Zieliński.

Ostatnia wizyta Polonii w Kielcach jest przy Konwiktorskiej bardzo dobrze wspominana, bowiem po trafieniach Sobiecha, Mierzejewskiego i Smolarka Czarne Koszule wygrały 3:1 (wszystkie gole padły w pierwszych 20. minutach meczu!). Jesienią w stolicy padł bezbramkowy remis.

Kto zwycięży w tej piłkarskiej wojnie? Czy Polonia na dobre wróci do walki o mistrzostwo? A może Korona potwierdzi bardzo dobrą dyspozycję w rundzie wiosennej i odprawi z kwitkiem Czarne Koszule? Remis nie zadowoli nikogo, więc możemy spodziewać się dobrego meczu i dość otwartej gry z obu stron.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24