Kowalik: Budowaliśmy drużynę bardzo szybko

Rozmawiał Rafał Kamieński/KolejarzStroze.pl
Jerzy Kowalik
Jerzy Kowalik kolejarzstroze.pl
- Zostawiam w Stróżach dobrze przygotowaną drużynę. Może mój następca będzie umiał sprawić, że zacznie wygrywać - mówi Jerzy Kowalik, który zrezygnował z funkcji trenera Kolejarza Stróże.

Kiedy Pan stwierdził, że z tej mąki chleba nie będzie?
To nie tak, że nie będzie. Zostawiam w Stróżach dobrze przygotowaną drużynę. Może mój następca będzie umiał sprawić, że zacznie wygrywać. Może znajdzie na to sposób. Już po meczu z ŁKS-em Łódź spotkałem się z zarządem. Zarzutów było sporo, ale ja zgodziłem się tylko z jednym, tym najbardziej oczywistym - brakiem skuteczności.
Budowaliśmy drużynę bardzo szybko, przed sezonem byliśmy tylko na jednym krótkim obozie. Nie sprowadziliśmy do drużyny drogich gwiazd, nie sięgaliśmy po wzmocnienia z zagranicy. Mimo to udało się stworzyć ciekawy zespół. Ten zespół musi w końcu "odpalić" i zacznie wygrywać.

Czego najbardziej potrzebuje Kolejarz?
Dobrego napastnika i ofensywnego pomocnika. Jest młody Tomek Ciećko, ale on dopiero uczy się gry na poziomie I ligi. Wiedzieliśmy, że nie mamy drużyny idealnej i plan był taki, że po rundzie zrobimy korekty w składzie.

Zdaniem senatora Stanisława Koguta nie wszyscy wykazywali należyte zaangażowanie...
Rzeczywiście, niektórzy nie udźwignęli nie tylko presji, ale i poziom I ligi ich przerósł. Generalnie pretensje mam tylko do meczu w Niecieczy. Czułem się wtedy zażenowany grą. Zresztą ostatni mecz w Ostrowcu - wiadomo, że był o życie, ale na boisku nie było tego widać. Owszem KSZO walczył, rywale jeździli tyłkami po murawie. My nie.

Sporo pracy Pan włożył w budowanie zespołu. Nie szkoda tego rzucać?
Zrobiłem co w mojej mocy. Nie zostawiam w Stróżach spalonej ziemi. Sam zajmowałem się przygotowaniem fizycznym, sam obsługiwałem team-match. Nie było meczu, którego byśmy nie wytrzymali kondycyjnie. Zresztą proszę popatrzeć jak cienką kreską narysowana jest linia oddzielająca sukces od porażki. Wystarczy wspomnieć mecze z Polkowicami, czy choćby z Sandecją. Kilka punktów więcej i nastroje byłyby lepsze.

Pożegnanie w klubie było...
Rozstaliśmy się w zgodzie. Bardzo cenię senatora za zaangażowanie i za to, co udało mu się w Stróżach osiągnąć. Rozstaliśmy się z klasą. Przecież jeszcze pewnie się spotkamy tu czy tam. Wczoraj byłem w Stróżach się pożegnać.

Czego w Stróżach brakowało najbardziej?
Bazy. Konieczne jest np. w regionie boisko treningowe ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. Kluby tego nie udźwigną i potrzeba tu pomocy samorządów. W Zabierzowie, gdzie jestem radnym, zajmowałem się takim projektem. To koszt 1,7 mln.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24