Kriwiec do Romy, Stilic do Dynama?

Już od długiego czasu trwa telenowela pt. "Sławek Peszko w 1. FC Koeln", a końca tego tasiemca nie widać. Wcześniej donoszona także o zakusach zagranicznych klubów wobec Grzegorza Wojtkowiaka i Artjomsa Rudnevsa. Dzisiaj natomiast ta trójka uzupełniona została o kolejne dwa nazwiska.

Pierwszym graczem, który może zimą wyfrunąć z Bułgarskiej jest Sergiej Kriwiec. Jak podaje włoski dziennik "Corriere dello Sport" białoruski pomocnik znalazł się na celowniku słynnej Romy, która gotowa jest zaoferować Lechowi 2,5 miliona euro. Sam Kriwiec nigdy nie ukrywał, że Poznań jest dla niego tylko trampoliną do gry w silniejszym zachodnim zespole, jednak wydaje się, że jeżeli do transferu dojdzie to dopiero latem.

Jednakże poznańska linia pomocy może zostać osłabiona także o innego gracza. Chodzi tu konkretnie o Semira Stilicia. Bośniak jest kuszony przez rosyjskie Dynamo Moskwa. Stołeczny klub ma zamiar skusić działaczy Lecha niebagatelną kwotą 2,5 miliona euro. Rosjanie obserwowali Stilicia podczas niedawnego spotkania z Red Bullem Salzburg i wyraźnie umiejętności pomocnika przypadły im do gustu. Również sam zainteresowany z pewnością z chęcią opuścił by wreszcie Bułgarską.

Pomimo wciąż pojawiających się doniesień, poznańscy oficjele twardo obstają przy swoim i twierdzą, że w zimowym okienku transferowym zespół niezostanie osłabiony. Pogorzelczyk i reszta zapominają jednak, że w jednym przypadku, konkretnie Sławka Peszki, mają związane ręce, a wszystko z powodu klauzuli, jaką posiada w kontrakcie były gracz płockiej Wisły, i która pozwala mu odejść za około 500 tysięcy euro, co jak na zawodnika o takich umiejętnościach jest kwotą śmieszną.