Królowa derbów nadchodzi! River podejmie Boca w Superclasico

Grzegorz Ignatowski
River Plate zmierzy się z Boca Juniors w Superclasico
River Plate zmierzy się z Boca Juniors w Superclasico Wikimedia Commons
Królowa wszystkich derbów - tak niektórzy nazywają ten pojedynek. I mają w tym wiele racji, bo chyba żaden mecz derbowy nie ma tak wielkiej tradycji jak starcie River Plate z Boca Juniors. Właśnie dziś o godzinie 22:15 te dwie drużyny wybiegną na przeciwko siebie na stadionie El Monumental.

W tym starciu jest coś niezwykłego. Coś, co pozwala wierzyć, że Superclasico to coś więcej niż mecz. Świadczą o tym nie tylko boiskowe dokonania, ale też nastawienie kibiców, czy ich pochodzenie. River Plate jest odbierany jako zespół wspierany przez bogatych, podczas gdy Boca Juniors to klub uwielbiany przez klasę biedniejszą. Taka sytuacja pozwala wierzyć fanom, że mecz pomiędzy River i Boca to pojedynek dobra z siłami zła.

Historia najnowsza jeszcze bardziej uwypukla różnice pomiędzy tymi drużynami. Choć River był mistrzem Argentyny 36 razy, a Boca 30, to "Xeneizes" w ostatnim czasie miał większe powody do radości. I nie chodzi tu wcale o sukcesy tego klubu. Fanów Boca ogarnęła prawdziwa euforia, kiedy okazało się, że największy rywal spadł z argentyńskiej Primera Division! Doszło do tego w czerwcu 2011 roku i można to porównać do sytuacji, w której Real Madryt lub FC Barcelona ląduje w drugiej lidze hiszpańskiej. Potraficie sobie to wyobrazić? Nie? A kibice River musieli się z taką sytuacją zmierzyć.

River szybko wrócił do argentyńskiej ekstraklasy i dziś jest w niej siłą dominującą. Pod okiem trenera Marcelo Gallardo "Los Millonarios" wygrali sześć spotkań i zanotowali trzy remisy, co pozwoliło im rozsiąść się wygodnie na fotelu lidera. A gdzie jest Boca? Ekipa prowadzona przez Rodolfo Arruabarrenę zajmuje obecnie 13. pozycję i obawia się, że niedługo może powtórzyć się scenariusz ze spadkiem jednego z hegemonów argentyńskiej piłki klubowej, tyle że teraz to oni mogą odegrać rolę upokorzonego olbrzyma.

River nie bez powodu zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. 36-krotni mistrzowie kraju grają ładną dla oka piłkę i w pełni zasługują na swoją obecną pozycję. Pierwsze skrzypce w tej drużynie gra niezwykle skuteczny Kolumbijczyk, Teofilo Gutierrez, który w ośmiu meczach strzelił osiem bramek. Ważne role odgrywają również Leonardo Pisculichi, Leonel Vangioni czy Jonathan Maidana, a doświadczonych zawodników świetnie uzupełniają młodzi Claudio Kraneviter czy Lucas Boye. Warto też zauważyć, że w kadrze River Plate znajduje się syn Diego Simeone - Giovanni, oraz 18-letni Ezmmanuel Mammana. Co jest takiego niezwykłego w tym ostatnim zawodniku? A to, że mimo iż nie zagrał on ani minuty w lidze argentyńskiej, ma już za sobą debiut w pierwszej reprezentacji kraju. Wynika to z powiązań menedżerskich, które w tym kraju bardzo mocno wpływają na kształt kadry, ale to temat na oddzielny artykuł.

Sytuacja kadrowa Boca wygląda zupełnie inaczej. Choć w składzie tej drużyny można znaleźć wiele znanych nazwisk, z wicemistrzem świata Fernando Gago na czele, to całość pozostawia wiele do życzenia. Problem leży w ofensywie, gdzie nie ma zawodnika, który wziąłby na siebie ciężar zdobywania bramek. Na tą chwilę najlepszych strzelców jest trzech i wszyscy mają na swoim koncie po dwa gole. Są to Andres Chavez, Emmanuel Gigliotti i Jonathan Calleri. Pełni swojego talentu nie wykorzystują też Cristian Erbes czy Nicolas Colazo, którzy zapowiadali się na gwiazdy światowego futbolu, a jak na razie nie mogą wskoczyć na najwyższy poziom nawet na własnym podwórku.

Podsumowując, o godzinie 22:15 zacznie się mecz drużyny, która poniosła kilka lat temu poniosła wielką klęskę by teraz się odrodzić jak feniks z popiołów, z ekipą, która powinna lśnić na tronie argentyńskiej piłki, a zamiast tego powoli obraca się w popiół. I to wszystko wydarzy się na tle bardzo bogatej i kontrowersyjnej historii pojedynków tych dwóch drużyn. Czy można sobie wyobrazić bardziej emocjonujący scenariusz? Pewnie można i coś o tym mogą powiedzieć Martin Palermo czy Juan Roman Riquelme. Jednak dziś byłe gwiazdy Boca, które były czczone przez fanów "Xeneizes" niczym bogowie, będą oglądać to spotkanie z perspektywy kibiców. Brak tej dwójki jest najlepszym odzwierciedleniem obecnej sytuacji Boca Juniors. Jednak czyż nie jest tak, że mecze Superclasico kreowały nowych bohaterów, którzy później byli czczeni jak bogowie? Może dzisiejsze spotkanie wykreuje nowe futbolowe bóstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24