Krychowiak: W kadrze jest duża rywalizacja w linii pomocy

Bartosz Marcinkowski
- Jeżeli jakiś polski zawodnik ma odpowiednie umiejętności to nie będzie miał zamkniętych drzwi do kadry i w niej zagra - uważa Grzegorz Krychowiak, piłkarz drugoligowego FC Nantes.

Jeszcze dwa miesiące temu grałeś w Girondis Bordeaux a dzisiaj jesteś piłkarzem drugoligowego Nantes, skąd taka zmiana?
Grałem? Dobrze powiedziane. Głównym powodem przez który zmieniłem klub był brak regularnej gry w zespole Bordeaux. Zagrałem tylko w trzech meczach. Trener Gillot nie miał do mnie zaufania, dlatego opuściłem klub i zostałem wypożyczony do Nantes.

A nie przegrywałeś rywalizacji na swojej pozycji z Landryn N'Guemo czy Jaroslavem Plasilem?
Tak, już na samym początku rundy przegrywałem rywalizację ze wspomnianymi piłkarzami i doszedłem do wniosku, że nie ma najmniejszego sensu cały czas siedzieć na ławce rezerwowych.

Miałeś propozycję tylko z FC Nantes?
Na początku sezonu miałem propozycję z Racingu Club de Lens i Dijonu, jednak nic z tego nie wszyło, ponieważ Bordo odrzucało każdą ofertę kupna czy wypożyczenia mnie. Trener Gillot chciał żebym został i walczył o miejsce w składzie.

Żałujesz, że nie zmieniłeś klubu na początku sezonu?
Patrząc teraz na to wszystko na świeżo uważam, że powrót do Bordo nie był najlepszym rozwiązaniem, ale ma też swoje plusy. Okres, który spędziłem w tym klubie nie był stracony, dużo się nauczyłem.

Mówi się, że drugoligowy Nantes to klub nie odstający sportowo od klubów z Lique 1?
FC Nantes jest pierwszoligowym klubem, który gra w drugiej lidze. Infrastruktura sportowa, baza treningowa stoją na najwyższym poziomie. Reasumując klub jest zarządzany wzorowo i dorównuje klubom z Ligue 1.

Te argumenty zdecydowały, że akurat wybrałeś ten klub?
Ta drużyna walczy o awans do pierwszej ligi i to zaważyło na moim wyborze.

Twoimi kolegami z drużyny są Sylvain Wiltord, były gwiazdor Arsenalu Londyn i reprezentacji Francji i Bruno Cheryou, były piłkarz Liverpoolu. Podpatrujesz ich na treningach?
Jasne. Sylvain to niezwykle doświadczony zawodnik, taki dobry duch drużyny. Zawsze służy radą i pomaga młodym piłkarzom.

Patrzę na ostatnie powołania Franciszka Smudy i nie widzę na nich Grzegorza Krychowiaka, jesteś zawiedziony?
Nie, nie jestem zawiedziony. Jest to dla mnie pewien impuls, żeby cały czas pracować i podwyższać swoje umiejętności i jeśli to będzie procentować to myślę, że będę grał w seniorskiej reprezentacji Polski. Zdaje sobie sprawę, że w kadrze jest duża rywalizacja w linii pomocy. Na razie skupiam się na grze w Nantes i w kadrze do lat 21.

W takim razie nie liczysz, że znajdziesz się w grupie tych szczęśliwców, którzy zagrają na Euro 2012?
Nie myślę o tym w ogóle.

Polacy na Euro 2012 zagrają w grupie A z Rosją, Grecją i Czechami. Wylosowaliśmy grupę marzeń.
Na Mistrzostwach Europy nie ma łatwych zespołów, każdy może wygrać z każdym, ale myślę że jeśli się nie wylosowało takich zespołów jak Niemcy, Hiszpania, Anglia czy Francja to jest to dla reprezentacji polski bardzo dobre losowanie. Te drużyny są głównymi kandydatami do zdobycia mistrzostwa i ciężko nam się zawsze z nimi grało.

Jak nie wyjdziemy z tej grupy to będzie wielki wstyd.
Jeśli występujemy w roli gospodarza tych mistrzostw to celem minimum jest wyjście z grupy. Każdy kibic w Polsce będzie wymagał od reprezentacji awansu.

Grzegorz Krychowiak ma jakiegoś faworyta tych mistrzostw?
Niemcy albo Hiszpanie.

Polska może być czarnym koniem tego turnieju?
Czemu nie. Możemy powtórzyć sukces Grecji z 2004 roku.

Jaki masz stosunek do naturalizacji piłkarzy? W polskiej kadrze ostatnio były przypadki Damiena Perquisa czy Eugena Polańskiego.
Jeśli taki piłkarz jest lepszy od polaka to dlaczego nie ma grać dla reprezentacji Polski. Oczywiście taki kandydat musi mieć jakiekolwiek korzenie polskie. Wystarczy popatrzeć na reprezentację Francji w której nie gra żaden rodzimy Francuz. Cóż futbol się zmienia, każdy kraj tak robi, FIFA na to zezwala więc czego my mamy tak nie robić.

Naturalizacja jest niewątpliwie prztyczkiem w nos dla polskich, młodych piłkarzy, którzy urodzili się w Polsce i marzą o grze w biało-czerwonych barwach, lecz jednak nie mają szans grać w reprezentacji bo przykładowo Niemiec z polskim korzeniami jest od nich lepszy.
Jeżeli jakiś polski zawodnik ma odpowiednie umiejętności to nie będzie miał zamkniętych drzwi do kadry i w niej zagra. Wtedy będzie mógł rywalizować z takim Niemcem z polskim paszportem.

W czerwcu kończy się Panu wypożyczenie i co dalej?
Zobaczymy w czerwcu, w tej chwili sam nie wiem czy wrócę do Bordeaux czy zmienię klub.

Rozmawiał Bartosz Marcinkowski / Polska The Times

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24