Przypomnijmy, że decyzja o rozstaniu z Nemecem zapadła na wtorkowym spotkaniu, na którym to Zarząd Klubu podsumował okres dotychczasowej pracy czeskiego trenera. Do momentu zatrudnienia nowego szkoleniowca, obowiązki przejął dotychczasowy asystent Nemeca, Paweł Sikora. Zdążył już poprowadzić zespół w zwycięskim, wyjazdowym meczu z ŁKS-em. W spotkaniu tym mogliśmy zaobserwować odważne zmiany, zarówno personalne, jak i taktyczne.
Dzięki udanemu debiutowi, zaczęto przebąkiwać, że Sikora mógłby przejąć drużynę na stałe. Sam zainteresowany skomentował to w następujący sposób: – Na pewno nie przestraszę się odpowiedzialności. Prowadzenie drużyny w I lidze mnie nie przerasta. Jak na razie nie było jednak żadnych rozmów co do mojej przyszłości w klubie, dlatego koncentruję się na okresie roztrenowania. Jeśli będzie taka możliwość, będziemy trenować do końca listopada.
Takie rozwiązanie wydaje się jednak najmniej prawdopodobne, gdyż Arka szuka trenera z nieco większym doświadczeniem, który będzie również potrafił kontynuować budowę zespołu w oparciu o mądrą pracę z młodzieżą. Większe szanse na objęcie posady mają inni kandydaci. Jak przyznaje Michał Globisz, najbardziej zapracowany człowiek w klubie, chętnych do poprowadzenia Arki nie brakuje. - Ofert jest naprawdę dużo. Przychodzą z kraju i zagranicy, nawet z Brazylii. Na tym etapie rozważamy jeszcze różne warianty. Chcemy, aby nowy trener został wyłoniony do końca miesiąca.
To właśnie wiceprezes Arki, który prowadzi rozmowy z kandydatami, w największym stopniu odpowiedzialny jest za wybór nowego szkoleniowca. Aktualnie w grze pozostaje kilku zainteresowanych. Jedno jest pewne, nazwisko nowego trenera poznamy do końca miesiąca.
Naszym zdaniem największe szanse na angaż w Arce mają:
Robert Podoliński- pochodzący z Siemiatycz, 37-letni szkoleniowiec Dolcanu Ząbki. Ukończył warszawską AWF, karierę trenerską zaczynał od grup młodzieżowych Legii, następnie prowadził KS Piaseczno, Nidę Pińczów, był asystentem w Cracovii, by później znów samodzielnie prowadzić Znicz Pruszków oraz Dolcan Ząbki. W ubiegłym miesiącu był bliski podpisania kontraktu z GKS-em Bełchatów. Ostatecznie, najprawdopodobniej z powodu zbyt wysokiej sumy odstępnego, jaką trzeba było zapłacić Dolcanowi, Bełchatów odpuścił. Czy zatem Arkę będzie na niego stać?
Czesław Michniewicz- doskonale znany w Gdyni, gdyż w tym mieście się wychował i mieszkał przez długi czas. Karierę trenerską rozpoczynał w Amice Wronki, gdzie najpierw prowadził drugą drużynę, by później zostać asystentem trenera pierwszego zespołu. Kolejnymi klubami, które prowadził już samodzielnie były: Lech Poznań, Zagłębie Lubin, Arka Gdynia, Widzew Łódź, Jagiellonia Białystok oraz Polonia Warszawa. Największe sukcesy Michniewicza w jego karierze trenerskiej to Puchar i Superpuchar Polski z Lechem oraz Mistrzostwo Polski i Superpuchar Polski z Zagłębiem. Do udanych na pewno nie można zaliczyć jego pierwszej przygody z Arką, która zakończyła się jego zwolnieniem. Czy zasiądzie na trenerskiej ławce w Gdyni po raz drugi? Aby tak się stało z pewnością musiałby obniżyć swoje oczekiwania finansowe.
Dariusz Wójtowicz- aktualnie szkoleniowiec, występującej w 2. lidze, Puszczy Niepołomice. Jego drużyna jest w tym sezonie głównym faworytem do awansu i przed zimową przerwą przewodzi tabeli grupy wschodniej. Choć w kontrakcie ma zapis o możliwości odejścia do wyższej ligi przed końcem sezonu, ma również coś do dokończenia w Niepołomicach i nasuwa się pytanie, czy będzie chciał z tego zrezygnować. Wójtowicz może liczyć na duże poparcie ze strony wiceprezesa Arki, Michała Globisza, gdyż u jego boku zbierał pierwsze trenerskie doświadczenia jako asystent w juniorskiej reprezentacji Polski. Przypomnijmy, że Wójtowicz trenował także rezerwy Wisły Kraków oraz był pierwszym trenerem kolejno ŁKS-u Łódź, Kmity Zabierzów, Kolejarza Stróże i Sandecji Nowy Sącz. Co ciekawe, już 1,5 roku temu, był również jednym z kontrkandydatów Petra Nemeca do objęcia Arki. Czy tym razem się uda?
Przemysław Cecherz- obecnie trenuje Kolejarza Stróże, z którym w zeszłym sezonie był bliski wywalczenia awansu do Ekstraklasy. Podobnie jak w przypadku Wójtowicza, jego nazwisko było wymieniane wśród kandydatów na trenera Arki, po spadku tego klubu z Ekstraklasy. Karierę trenerską rozpoczynał w KKS Koluszki, prowadził również Start Brzeziny. Następnie był asystentem oraz krótko pierwszym trenerem Górnika Zabrze, a podobny epizod zaliczył w Wiśle Płock. Kolejne kluby, w których pełnił już funkcję pierwszego szkoleniowca to Hetman Zamość, Tur Turek, Stal Stalowa Wola, Znicz Pruszków, Świt Nowy Dwór Mazowiecki oraz Kolejarz Stróże.
Marcin Jałocha- 41- letni były reprezentant Polski, wicemistrz olimpijski z Barcelony. Karierę trenerską zaczynał w Wiśle Kraków, gdzie najpierw trenował juniorów, a później drużynę rezerw. Prowadził jeszcze KS Wróblowiankę Wróblowice, LKS Nieciecza, a ostatnio Resovię Rzeszów. Za jego największy trenerski sukces należy na pewno uznać cztery kolejne awanse Niecieczy- kolejno z 5. aż do 1. ligi. W ostatnich dniach, to właśnie on wysunął się na pole position w wyścigu o fotel trenera Arki.
A kto Waszym zdaniem powinien zostać trenerem Arki Gdynia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
