Lech II Poznań przed drugim domowym spotkaniem w tym sezonie. Szymon Pawłowski utrzyma formę?

Rezerwy Kolejorza w ramach piątej kolejki podejmą spadkowicza z I ligi, Skrę Częstochowa. Warto zaznaczyć, że młodzi Lechici nie przegrali jeszcze oficjalnego spotkania przeciwko Skrze. Mało tego, gdy podejmowali zespół z Częstochowy, zawsze sięgali po komplet punktów. Ostatni mecz pomiędzy tymi zespołami na Stadionie we Wronkach zakończył się wynikiem 1:0 po bramce Huberta Sobola.

- Mamy do dyspozycji wszystkich zawodników, którzy byli obecni podczas ostatniego meczu. Kontuzjowany jest Tomasz Cywka, którego czeka jeszcze przerwa od gry. Skra jest przeciwnikiem innym niż zespoły, z którymi ostatnio rywalizowaliśmy. Grają w ustawieniu 3-4-3 w fazie ofensywnej. Są odważną drużyną, która chce grać w piłkę, nakłada wysoki pressing. Należy pamiętać, że jest to klub, który spadł z pierwszej ligi i jest po przejściach, głębokich zmianach. Mają w składzie kilku doświadczonych zawodników jak Mesjasz, Nocoń, czy Olejnik

– powiedział szkoleniowiec rezerw Kolejorza, Artur Węska.

Obecnie Lech II Poznań zajmuje 16. miejsce w tabeli z czterema punktami na koncie, a jego najbliższy rywal plasuje się na 9. pozycji i ma sześć „oczek”.

- Skra postawi nam inne warunki, niż dotychczasowi rywale. Kultura gry jest u nich widoczna, są proaktywni. Klasyfikuję ich jako zespół, który jest jednym z lepszych w tej lidze. Spodziewam się otwartego spotkania

– zakończył trener Węska.

Podopieczni trenera Artura Węski zmierzą się ze Skrą Częstochowa w niedzielę o godzinie 12.

Inny zespół z Wielkopolski – KKS Kalisz - radzi sobie nieco lepiej od rezerw Kolejorza. W ostatnim spotkaniu kaliszanie pewnie wygrali z Pogonią Siedlce 2:0. Autorami bramek dla trójkolorowych byli Nestor Gordillo i ex-lechita Hubert Sobol. Podopieczni trenera Pawła Ozgi mają siedem „oczek” i plasują się na czwartym miejscu. W ramach piątej serii gier „Duma Kalisza” podejmie obecnego lidera drugiej ligi – Wisłę Puławy. Mecz odbędzie się w sobotę o 16:30.