Maloca w sobotnim starciu z Legią Warszawa obejrzał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę, co oznacza dla niego mecz dyskwalifikacji. Dlatego też 15 października nie zagra w ligowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Dla trenera Piotra Nowaka to niezbyt przyjemna informacja, Chorwat bowiem uznawany jest za lidera obrony gdańszczan, a w bieżącym sezonie spisuje się jak na razie bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że przylgnął do niego nawet przydomek "Generał".
Dlatego więc żeby zobaczyć, jak piłkarze Lechii poradzą sobie bez pilnującego dostępu do bramki Malocy, biało-zieloni sobotę o godz. 12 w Skarszewach rozegrają sparing z tamtejszą Wietcisą. Nie będą mogli w nim wystąpić jednak powołani na spotkania reprezentacji Paweł Stolarski (Polska U-20) i Steven Vitoria (Kanada). Tę dwójka można więc raczej wykluczyć z grona potencjalnych zastępców Malocy.
Trener Nowak ma tak właściwie dwie opcje. Jedną jest zachowanie ustawienia z czterema obrońcami i wstawienie w miejsce Chorwata Rafała Janickiego, który ostatnio stracił miejsce w składzie na rzecz Joao Nunesa. Drugi wariant to powrót do stosowanego wcześniej systemu z trójką obrońców, którą tworzyliby Grzegorz Wojtkowiak, Nunes i Jakub Wawrzyniak.
Na które rozwiązanie zdecyduje się Nowak, zobaczymy w sobotę. Pytanie jednak, czy na tle Wietcisy Skarszewy da się sprawdzić blok obronny, który miałby zatrzymać Zagłębie?
Cruyff powstrzymał zarząd przed sprzedaniem Guardioli do klubu z Segunda Division. "Barcelona chciała się go pozbyć"
Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?