Lechia - Legia LIVE! Starcie wielkich indywidualności: Traore vs Ljuboja

Jacek Czaplewski, Sebastian Kuśpik
Abdou Razack Traore kontra Danijel Ljuboja. Najlepsi strzelcy ligi staną naprzeciw sobie w niedzielne popołudnie. Na PGE Arenie siódma w tabeli Lechia Gdańsk zmierzy się z liderującą Legią Warszawa. Jeśli goście wygrają, to odskoczą Górnikowi Zabrze i Lechowi Poznań na cztery punkty.

Relacja LIVE z meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa w Ekstraklasa.net!

Biało-zieloni zdają sobie sprawę z siły rywala i doskonale wiedzą, że czeka ich najtrudniejszy mecz w tej rundzie. - Ta ekipa ma jakość, klasę, styl i wielkie umiejętności. Wiele zespołów w Polsce chciałoby mieć w swoim składzie piłkarzy, którzy w Legii są za słabi nawet na pozycję zmiennika – komplementuje przeciwnika trener Lechii Bogusław Kaczmarek, który będzie musiał się uporać z dwoma poważnymi problemami: zestawieniem jedenastki wobec dziewięciu absencji i sposobem, w jaki zatrzymać największą gwiazdę Legii Danijela Ljuboję.

Plaga kontuzji w Gdańsku

W osiemnastce meczowej znalazło się aż trzech siedemnastolatków. Zwycięstwo nad Podbeskidziem Bielsko-Biała zostało bowiem obkupione trzema kontuzjami. Na długą listę nieobecnych dołączyli Andreu, Grzegorz Rasiak i Bartosz Kaniecki. Złamania nosa doznał z kolei Jarosław Bieniuk, ale on będzie mógł zagrać dzięki specjalnej masce, którą założy na swoją twarz. Obecność „Palmera” może okazać się kluczowa dla losów spotkania. Legia dysponuje najlepszą ofensywą i najlepszym strzelcem. W dziewięciu meczach strzeliła już 22 gole, z czego osiem strzelił Danijel Ljuboja. - Na polskie realia to artysta futbolu. Poprzedni trener Legii Maciej Skorża, którego zresztą bardzo cenię, stwierdził, że nie miał jeszcze okazji, zarówno w klubie jak i reprezentacji Polski, pracować z tak znakomitym piłkarzem. I ja się z nim całkowicie zgadzam – dodaje Kaczmarek.

Lechia, jeśli myśli o pokonaniu Legii, musi powtórzyć mecz, jaki zagrała w maju. Wówczas, dzięki świetnej postawie całej jedenastki udało się nie tylko zapewnić utrzymanie, ale i pozbawić warszawiaków tytułu mistrzowskiego. W tym meczu nie zagrał Jakub Kosecki, bo takie były ustalenia pomiędzy klubami (Lechia musiałaby zapłacić Legii 200 tys. zł). Nie przeszkodziło mu to jednak cieszyć się ze zwycięstwa swojej ówczesnej drużyny, czym - co zrozumiałe - podpadł trochę kibicom Legii.

Starcie indywidualności

Bez wątpienia będzie to starcie dwóch wielkich gwiazd T-Mobile Ekstraklasy: Abdou Razacka Traore i wspomnianego Danijela Ljuboji, którzy razem zdobyli więcej bramek niż niejeden zespół. - Na pewno Razack Traore w Lechii pełni rolę taką jak u nas Daniel Ljuboja. On ma bardzo dobrą technikę i niekonwencjonalnym zagraniem potrafi zaskoczyć wszystkich. Ale siła zespołu Bogusława Kaczmarka to nie tylko on. Łukasz Surma robi w środku pola świetną robotę, w dobrej formie jest również Mateusz Machaj – twierdzi szkoleniowiec Legii, Jan Urban.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Problemy w defensywie Legii

Aż trudno w to uwierzyć, ale w 9. dotychczas rozegranych kolejkach Legia tylko trzy razy nie straciła bramki – na inaugurację z Koroną (4:0), w kolejnym spotkaniu w Bełchatowie (2:0) i w spotkaniu przyjaźni z Pogonią w Szczecinie (3:0). W pozostałych sześciu spotkaniach Wojskowi stracili aż 9 bramek!

- Dlaczego Legii tak łatwo strzela się bramki? To, co w poprzednim sezonie było silną stroną tej drużyny, dziś jest jej wielką bolączką. Każdy trener najpierw cieszy się z wygranych, ale znając Janka Urbana, to z pewnością głowi się teraz nad tym, dlaczego Legia tyle goli traci i dlaczego już po raz piąty w tym sezonie musiała odrabiać straty - stwierdził Michniewicz.

W poprzednim sezonie Legia straciła tylko 17 goli w 30. spotkaniach i była zdecydowanie najlepszą defensywą w lidze (drugi w tej klasyfikacji Lech stracił 22. bramki). Dziś traci średnio jedną bramkę na mecz, a już w trzech pojedynkach Kuciak dwukrotnie wyciągał piłkę z siatki (w Zabrzu, Lubinie i przeciwko Piastowi).

Lider z Warszawy

Mimo problemów z grą w defensywie Legia nie zaznała jeszcze goryczy porażki i jest liderem T-mobile Ekstraklasy z dorobkiem 21. punktów. Z czterech dotychczas rozegranych spotkań wyjazdowych podopiecznym Jana Urbana udało się wygrać dwa – w Bełchatowie (2:0) i Szczecinie (3:0). Wizyty w Zabrzu i Lubinie kończyły się remisami, 2:2.

- Za nami 9 kolejek, jesteśmy pierwsi w tabeli, mamy 4 punkty przewagi nad drugim zespołem. Jak na razie wszystko jest więc w najlepszym porządku. Obyśmy taką drogą podążali do końca rundy jesiennej i wypracowali sobie odpowiednią przewagę. Mamy przed sobą sześć spotkań i do zdobycia 18 punktów – powiedział na przedmeczowym spotkaniu z dziennikarzami trener Jan Urban.

Ubytki kadrowe Wojskowych

Od dłuższego czasu kontuzje leczą Rafał Wolski i Michał Efir. Dopiero we wtorek kolejne badania przejdzie Marek Saganowski. Od ich wyników ma zależeć ewentualny powrót „Sagana” na boisko.
Tradycyjnie już po wyleczeniu jednej kontuzji, kolejnej nabawił się Dickson Choto, który nadal nie może być brany pod uwagę przy ustalaniu meczowej kadry.

Piątkowego treningu z powodu bólu łydki nie dokończył Inaki Astiz, jednak Hiszpan powinien być gotowy do gry w dzisiejszym meczu.

- Sytuacja kadrowa w moim zespole jest dobra. Czytałem, że wiele kłopotów kadrowych ma Lechia, ale tak naprawdę w porównaniu do poprzedniego meczu w składzie może zabraknąć tylko jednego zawodnika. Ten ich skład się nie zmieni. Być może szczuplejsza będzie jedynie ławka rezerwowych – stwierdził Urban.

Zrewanżować się za przegrane Mistrzostwo

W przedostatniej kolejce poprzedniego sezonu Legia pojechała do Gdańska, by wykonać milowy krok w walce o mistrzostwo Polski. Nie zrobiła tego. Przegrała po golu Jakuba Wilka w 43. minucie spotkania i pogrzebała swoje szanse na tytuł.

- Przeżywaliśmy tamten mecz, też długo po powrocie do stolicy. Nie ma co się oszukiwać, straciliśmy wtedy szansę na coś wielkiego. Budowaliśmy to cały sezon i w zasadzie w Gdańsku został ostatni krok, żeby wejść do tego pałacu. A Lechia w ostatniej chwili rozwaliła nam te fundamenty i wszystko się posypało - opowiada o tamtych wydarzeniach w rozmowie z warszawa.sport.pl kapitan Legii, Michał Żewłakow.

Mobilizacji w zespole nie powinno zabraknąć. Otwarcie o chęci rewanżu za majowe upokorzenie mówi drugi ze środkowych obrońców, Inaki Astiz.

- Jedziemy się zrewanżować Lechii za porażkę z poprzedniego sezonu. Wszyscy pamiętamy tamten mecz. Jest w nas taka sportowa złość, dlatego w najbliższym spotkaniu liczą się tylko trzy punkty - przekonuje Hiszpan.

Sportowej złości od swoich podopiecznych oczekuje również szkoleniowiec Wojskowych, który tak wypowiadał się na przedmeczowym spotkaniu z dziennikarzami:

- Uważam, że zawodnicy mając w pamięci mecz z wiosny w Gdańsku z Lechią, powinni być dodatkowo zmobilizowani na niedzielne spotkanie. Każdy mecz jest inny, ale powinien być widoczny element złości piłkarskiej. Przecież tamta porażka odebrała Legii mistrzostwo kraju - powiedział trener Urban.

Relacja LIVE z meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa w Ekstraklasa.net! Wejdź do relacji!

Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

banerek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24