Bardzo skrupulatni w łowach wszelkiej maści chuligańskich zachowań pracownicy ochrony KP Legia przeglądając nagrania z monitoringu, rozpoznali chłopaka, który złapał piłkę. Postanowili działać stanowczo. Wysłali na adres domowy tegorocznego maturzysty list, z nakazem zapłaty równowartości przywłaszczonej futbolówki, to jest 429 złotych.
Kibic postanowił nie stwarzać sobie niepotrzebnych problemów i w odpowiedzi wysłał pismo, w którym przepraszając, zobligował się do oddania przywłaszczonej piłki.
I tu sytuacja powinna się skończyć... gdyby nie szef ochrony Legii Bogusław Błędowski, który zażądał od chłopaka pieniędzy, gdyż nie może on stwierdzić czy piłka nie była używana przez kibica w okresie pomeczowym.
Po naradzie z innymi fanami chłopak postanowił zgodzić się na warunki klubu i zapłacić całą kwotę. Ale żeby nie było tak cukierkowo, zdecydował się przynieść szefowi ochrony naprawdę ciężką kasę. Przy pomocy kolegów i braci po szalu zebrał całą kwotę... w jednogroszówkach!
Ale nie myślcie, że kibice Legii tym zagraniem zagięli szefa ochrony. Stwierdził, że cały 45-kilogramowy worek musi osobiście dokładnie przeliczyć. I tak liczy już, któryś dzień z kolei.
Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce
Kto powinien zagrać w pierwszym składzie reprezentacji na Euro 2012? Zabaw się w selekcjonera w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?