Legia - Zaglębie LIVE! Otwarcie sezonu przy Łazienkowskiej

Legia - Zagłębie LIVE!- relacja na żywo w Ekstraklasa.net!

Podopieczni Macieja Skorży w czwartek zagrali trudne spotkanie z Gaziantepsporem. Wrócili z Turcji z tarczą (zwyciężyli 1:0), ale mecz rozgrywany w ponad 30-stopniowym upale kosztował ich wiele sił.
- Nikogo w tym spotkaniu nie oszczędzałem. Mam nadzieję, że chłopcy zregenerują się do niedzieli. Nawet jeżeli powinie nam się noga w meczu z Zagłębiem, to pozostaje jeszcze 29 kolejek, a w pucharach decydują tylko dwa mecze - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Legii.

Z wypowiedzi Skorży można wywnioskować, że w meczu z lubinianami może dać on szansę gry kilku nominalnym rezerwowym. Legia nie może sobie pozwolić na odpuszczenie rewanżu z Gaziantepsporem, który odbędzie się już w najbliższy czwartek. A trzy mecze rozegrane w przeciągu tygodnia mogą być dla niektórych zawodników zbyt wielkim obciążeniem. Trener może mieć tylko nadzieję że nie ma już w jego drużynie piłkarzy o mentalności Bartłomieja Grzelaka. Były napastnik Legii zasłynął niegdyś narzekaniem na ekstremalnie wyczerpujący bieg na... 600 metrów podczas przedsezonowych przygotowań.

Obaj trenerzy będą mogli skorzystać z niemal wszystkich swoich zawodników. W Legii zabraknie na pewno młodego Jakuba Koseckiego, niepewny jest też występ Dicksona Choto. "Skała z Zimbabwe" nie znalazł się w kadrze na mecz z Gaziantepsporem, ale już trenuje z resztą drużyny i niewykluczone, że będzie mógł zagrać z Zagłębiem. W zespole "Miedziowych" kontuzjowany jest Bartosz Rymaniak, zwykle pewniak na prawej obronie.

Mecz z Zagłębiem może być jednym z ostatnich występów Ariela Borysiuka w barwach Legii. Pomocnik, który w piątek skończył 20 lat, przez długi czas był przez media wiązany z Udinese. Borysiuk do Udine raczej nie trafi, ale w dzisiejszym spotkaniu obserwować go będzie sześciu przedstawicieli klubów z Niemiec, Turcji i Włoch.

Kiedy Legia mierzyła się z Turkami w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej, Zagłębie grało sparing z cypryjskim AS Alki Larnaka. Po bramce Kamila Wilczka w 74' minucie lubinianie wygrali 1:0. Nastroje w drużynie dopisują. - W zespole panuje super atmosfera, wszyscy są pozytywnie nastawieni do tego meczu. Musimy zdobywać punkty od samego początku. Myślę, że mecz z mocnym rywalem, a takim jest Legia, to dla nas dobre rozwiązanie na starcie sezonu - twierdzi Łukasz Hanzel.

Optymistą pozostaje także Jan Urban. - Zawsze z dużą przyjemnością wracam na Łazienkowską 3. Mam nadzieję, że w niedzielę obie drużyny stworzą dobre widowisko. Tak było w ostatnim spotkaniu. Emocje towarzyszyły nam do ostatniej minuty, w której Legia uratowała remis - mówi. Przypomnijmy, że tamten mecz zakończył się wynikiem 2:2, a bramkę na wagę punktu zdobył w 92 minucie Michal Hubnik.

Zagłębie miało ostatnio patent na Legię, w trzech poprzednich meczach padły dwa remisy i raz wygrali lubinianie. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę to, że Legia w ubiegłym sezonie rozdawała punkty na prawo i lewo (11 porażek!), osiągnięcie to nie jest już tak imponujące. Ostatni raz warszawianie pokonali "Miedziowych" dwa lata temu, w... pierwszej kolejce sezonu 2009/10.

Porównując letnie transfery obu drużyn, ilościowo lepiej wypadają goście (Janusz Gancarczyk, Michal Hanek, Maciej Małkowski, Patryk Rachwał, Davydas Sernas, i Błażej Telichowski). Jednak jeśli chodzi o jakość, Michał Żewłakow i Danijel Ljuboja prezentują się lepiej, przynajmniej na papierze.

Który zespół lepiej rozpocznie rozgrywki ekstraklasy? Faworytem jest Legia, ale to boisko zweryfikuje przedmeczowe dywagacje. Legia przyzwyczaiła nas do głupich wpadek na własnym boisku, a Zagłębie na pewno tanio skóry nie sprzeda. Pierwszy gwizdek sędziego Daniela Stefańskiego zabrzmi na Pepsi Arenie o godzinie 17. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji LIVE!

Źródło: własne / zaglebie-lubin.pl / legia.com