Lewandowski, Błaszczykowski? Kaliber wyczerpał się na rozgrywki klubowe [KOMENTARZ]

Maciej Malarz
Każdemu kibicowi w Polsce mecz z Mołdawią będzie odbijał się głęboką czkawką... Po bramce Jakuba Błaszczykowskiego każdy kibic w Polsce, śledzący mecz przed telewizorem spodziewał się gładkiej i ładnej wygranej biało-czerwonych. Nic bardziej mylnego. Nasi reprezentanci zawiedli i remis przywieziony z Kiszyniowa traktują w kategoriach porażki.

Kim mamy straszyć, jak nie dwójką zawodników, którzy występowali w finale tegorocznej Ligii Mistrzów? Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski, to zawodnicy tego kalibru, którzy powinni wziąć ciężar gry na swoje barki. Od tych zawodników oczekuje się więcej niż od Bartosza Salamona, który od wielkiego dzwonu usiada na ławce włoskiego Milanu.

Jako drużyna - reprezentacja Polski zwyczajnie zawiodła. Druga połowa rozpoczęła się pod dyktando zawodników, którzy na co dzień reprezentują barwy, takich klubów jak Dacia Kiszyniów, Rapid Ghidighici i Academia Kiszyniów.

Podopieczni trenera Waldemara Fornalika, jako drużyna wyraźnie bardziej doświadczona i obyta na międzynarodowych arenach, musiała w tym meczu po prostu zwyciężyć, chcąc zachować szanse na awans do odbywających się w 2014 roku mistrzostw świata.

Nasi reprezentanci zdołali tylko zremisować, a ten wynik można traktować jak porażkę.

A co na to pozostałe zespoły grające razem z Polską w grupie H? Ukraina zwyczajnie rozbiła Czarnogórę na wyjeździe 4:0, pragnąc zaznaczyć, że nie są byle kim w tej grupie i że w sposób realny wierzą w awans na mundial w Brazylii.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24