W rywalizacji z Evertonem na Goodison Park Francuz był jedną z najjaśniejszych postaci na boisku, a jego gol w końcówce pozwolił odrobić "Kanonierom" dwie bramki straty i ostatecznie wywieść z niebieskiej części Liverpoolu jeden punkt.
Szczęście byłego gracza Montpellier nie trwało jednak długo, ponieważ tuż po ostatnim gwizdu arbitra okazało się, że po starciu w końcowym fragmencie meczu z Sylvainem Distinem odnowiła mu się kontuzja stawu skokowego. Wstępne badania wykazały, że uraz jest na tyle poważny, że może wykluczyć go z gry nawet na trzy miesiące.
Dla Arsenalu strata 27-latka oznacza bardzo poważny kłopot. Giroud to podstawowy piłkarz, którego będzie teraz bardzo ciężko zastąpić, ponieważ w odwodzie Arsene'owi Wengerowi pozostają tylko gracze niedoświadczeni i nieograni na najwyższym poziomie, jak chociażby Yaya Sanogo, czy też Joel Campbell.
Taka sytuacja może wymusić na 64-letnim opiekunie Arsenalu dodatkowe ruchy na runku transferowym, choć zawodników o podobnej charakterystyce jest bardzo mało, a jak już są to trzeba za nich zapłacić pokaźną kwotę odstępnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?