Liga hiszpańska. Valencia szuka napastnika. Sprowadzi Fernando Torresa?

Tomasz J. Górski
Fernando Torres
Fernando Torres You Tube
Zdaniem dziennika "The People", po zakończeniu obecnego sezonu zawodnikiem Valencii może zostać napastnik Chelsea, Fernando Torres. Dla Hiszpana byłby to powrót do kraju po ponad 6 latach gry na Wyspach. Jednak transfer zdaje się być mało realny.

Popularny El Nino może nie być zainteresowany grą w Lidze Europy. Po 25 kolejkach "Nietoperze" tracą do czwartego Athletic Bilbao (i miejsca premiowanego grą w kwalifikacjach do LM) aż 14 punktów. Z drugiej strony zmiana otoczenia byłaby Torresowi na rękę – nie spełnia pokładanych w nim (wielkich) nadziei w Chelsea i Jose Mourinho częściej wystawia Samuela Eto'o, z którym pracował w Interze Mediolan.

A skuteczny napastnik jest Valencii niezbędny, odkąd w lecie odszedł do Tottenhamu Roberto Soldado, któremu nie wiedzie się najlepiej na Wyspach. Po przegranym pierwszym spotkaniu Ligi Europy z Dnipro, na hiszpańskiego napastnika spadła ogromna kolejna fala krytyki. Nieoficjalnie mówi się o jego powrocie do Mestalla, ale – jak w przypadku Torresa – jest to mało prawdopodobne.

Ostatnio na "dziewiątce" w Valencii grają prawie naprzemiennie Paco Alcacer oraz Eduardo Vargas, który jest wypożyczony z Napoli do końca sezonu. Chilijczyk często podkreśla, że bardzo by chciał pozostać w Hiszpanii, ale to nie jest zależne tylko od niego i władz klubu z Walencji. Rywalizacja na tej pozycji znacznie zawęziła w ostatnim okienku transferowym, kiedy wypożyczono Heldera Postigę do Lazio Rzym oraz Dorlana Pabona do brazylijskiego Sao Paulo. Nie jest wykluczone, że w tymczasowych klubach zostaną dłużej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24