ŁKS. Rozpędzony mistrz Polski z Częstochowy zagra w niedzielę przy al. Unii. Łodzianie nie boją się Rakowa

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
grzegorz gałasiński
W niedzielę na stadionie przy al. Unii z pewnością zasiądzie wielu kibiców. O godzinie 15 piłkarze ŁKS rozpoczną bowiem mecz z Rakowem Częstochowa, czyli mistrzem Polski. Po dwóch kolejnych zwycięstwach (z Puszczą Niepołomice oraz Wartą Poznań) podopieczni trenera Marcina Matysiaka chcą pójść za ciosem.

Cóż, łatwo na pewno nie będzie. Ale przed łodzianami wcale nie stoi misja z gatunku nierealnych. Prowadzony przez Dawida Szwargę Raków prezentuje się bowiem zdecydowanie lepiej u siebie, gdzie zdobył aż 30 punktów, czyli najwięcej w lidze. Na wyjazdach zainkasował jednak już tylko 13 „oczek”, doznając pięciu porażek (z Jagiellonią, Lechem, Górnikiem, Piastem i Wartą).

W zaległym spotkaniu z drugiej kolejki częstochowianie pokonali w Kielcach tamtejszą Koronę 2:0 (0:0) po golach Ante Crnaca (3) i Władysława Koczerhina (6). Jak najbardziej zasłużenie, bo to goście byli znacznie dojrzalszym zespołem. Widać,że nadal potrafią być groźni dla każdego.

W Kielcach urazu doznał Kenijczyk Eric Otieno i niemal na pewno zabraknie go w Łodzi. Zagra zaś Zoran Arsenić, który został ukarany czerwoną kartką (ale za dwie żółte).

Raków: V. Kovacević - Racovițan, Arsenić, Svarnas - Tudor, Koczerhin, Berggren, Otieno (54, J. Silva) - Yeboah (71, A. Kovacević), Nowak (82. Barath) - Crnac (82, Zwoliński).

ŁKS ma już za sobą siedem dwumeczów w tym sezonie ekstraklasy. Ciekawe, że jak dotąd jedynie lokalny rywal Widzew zdołał go dwukrotnie pokonać (0:1, 0:2). Inne drużyny nie zdołały tego uczynić. Wypada więc trzymać kciuki za to, żeby podobnie było z Rakowem, który wygrał pierwsze starcie z „Rycerzami Wiosny” 1:0. Chociaż było to bardzo szczęśliwe zwycięstwo mistrza

W niedzielę żaden z łodzian nie musi pauzować za żółte kartki. Na zbyt ostrą grę powinni uważać: Bartosz Szeliga, Marcin Flis, Kamil Dankowski, Dani Ramirez, Pirulo oraz Michał Mokrzycki.

W klubie z al. Unii wszyscy liczą na to, iż na trybunach zasiądzie naprawdę wielu kibiców. Zwłaszcza, że bilety nadal można kupić w obniżonej o 10 złotych cenie. Wejściówki są dostępne online na stronie internetowej bilety.lkslodz.pl oraz stacjonarnie w ,,U2 ŁKS Store" i w kasach biletowych od strony al. Unii (czynnych tylko w niedzielę)

W tym sezonie ten sędzia nie był zbyt szczęśliwy

Wiadomo już, że sędzią niedzielnego meczu będzie Bartosz Frankowski. To doświadczony arbiter z Torunia, który miał już okazję być rozjemcą spotkań między innymi w Lidze Mistrzów oraz w Lidze Europy. W sezonie 2023/2024 Frankowski sędziował w sumie w 24 meczach (pokazał 101 żółtych i 4 czerwone kartki, dwunastokrotnie dyktując karne). W trwających rozgrywkach gwizdał już również ,,Rycerzom Wiosny". Miało to miejsce w jesiennych starciach z Cracovią Kraków (0:2) oraz Śląskiem Wrocław (1:2). Wcześniej, kiedy arbitrem był Frankowski, ŁKS udało się zwyciężyć dwa razy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ŁKS. Rozpędzony mistrz Polski z Częstochowy zagra w niedzielę przy al. Unii. Łodzianie nie boją się Rakowa - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24