Ludwik Sobolewski, wielki autorytet

Adam Rybusiewicz
W dniu Wszystkich Świętych warto wspomnieć o osobach, których już nie ma z nami, a które w historii polskiej piłki zapisały się złotymi zgłoskami. Taką osobą jest na pewno Ludwik Sobolewski.

Ludwik Sobolewski, to osoba kojarzona głównie z piłką nożną, szczególnie z Widzewem Łódź. Był działaczem sportowym, a także prezesem Widzewa. Został nazwany twórcą wielkiego Widzewa. Urodził się 17 września 1925 roku, zmarł 11 listopada 2008.

Wszyscy mówią o świetnych graczach, wszyscy myślą w dniu 1 listopada i modlą się o Kazimierza Deynie czy o Kazimierza Górskiego. Zgadzam się oni zrobili wiele dla naszego kraju. Jednak zapominamy o ludziach, którzy nie są tak znani jak trenerzy czy piłkarze, a są działaczami sportowymi. To oni decydują o wyborze personalnym zespołu. A jednak niewielu uważa tych ludzi za największe czynniki sukcesów.

Ludwik Sobolewski zrobił z Widzewa drużynę nie wybijającą się tylko w naszej lidze ale także na świecie. Zabłysnął nie tylko Widzew, ale i polska piłka dzięki niezapomnianym meczom z wielkimi klubami.

W 1977 pokonali Manchester City, który w sezonie był wicemistrzem swojej ligi. Sezon 1980/81 był genialny dla Łodzian. Pokonali wielkie firmy. W 1/32 finału Manchester United, po dwóch remisach i bramce strzelonej na wyjeździe. Dalej musieli zmierzyć siły z wielkim Juventusem. - Juventusu bała się cała Europa. Myśleliśmy, żeby tylko wyjść z twarzą, nie przegrać 0:5 – mówił Józef Młynarczyk dla Przeglądu Sportowego. Ale udało się, Widzew wygrał po rzutach karnych. W 1983 doszli do półfinału pucharu Europu (dzisiejszej Ligi Mistrzów) pokonując takie drużyny jak Rapid Wiedeń czy FC Liverpool, z Ianem Rushem na czele. Dopiero odpadli z Juventusem Turyn, w której grało 6 mistrzów świata oraz takie gwiazdy jak: Platini, Boniek.

Choć mówi się o tych wielkich sukcesach, a zapomina się o tym najważniejszym, czyli, że wprowadził Widzew z 4 ligi do 1 ligi. To naprawdę wielkie osiągnięcie. Pokazał jaką miał determinacje, jak ciężko pracował żeby mieć takie sukcesy i przywiązanie do klubu.

Ludwik Sobolewski był bardzo przywiązany do Widzewa i przychodził do Widzewa 3 razy, by uratować klub z problemów. W 1989 roku musiał drużynę budować od podstaw. Większość piłkarzy poodchodziło do innych klubów albo pokończyło kariery. W 1998 roku kolejny raz przyszedł do Widzewa, zdobył z nim wicemistrzostwo i odszedł. Został uznany twórcą wielkiego Widzewa.

11 listopada 2008 roku zmarł po ciężkiej chorobie. Po śmierci stadion Widzewa, został nazwany jego imieniem. Myślę, że taki prezes jakim był Ludwik Sobolewski nie powinien być zapomniany przez Polaków. Dzięki niemu nie tylko kibice Widzewa mogą być dumni, ale i cała Polska. Bo w końcu on promował nie tylko Widzew, ale i naród Polski. Dlatego o takich osobach warto pamiętać. Dziękujemy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24