Zacznę od początku, czyli kim jest Łukasz Broź?
Łukasz Broź – piłkarz łódzkiego Widzewa, grający na boku obrony – częściej na prawej stronie. Jest bardzo szybkim i ofensywnie nastawionym obrońcą, który potrafi bardzo dobrze dośrodkować a czasem nawet postraszyć bramkarza rywali. Urodził się 24 lata temu w Giżycku, gdzie rozpoczynał swoją przygodę z piłką. Szansa na grę w „lepszym” klubie nadeszła dla Łukasza dopiero w sezonie 2005/06, kiedy to grał w barwach zabierzowskiej Kmity. Później jako zupełnie nieznany, młody piłkarz trafił do Widzewa. Przez pewien moment w Widzewie występował wraz z bratem – Mateuszem, który jednak w klubie się nie sprawdził i został sprzedany. Obecnie występuje na tym samym szczeblu rozgrywkowym, co brat – Unibet I Liga, w zespole Sandecji Nowy Sącz.
Łukasz Broź – mój punkt widzenia
Kiedy zobaczyłem pierwszy raz Łukasza na żywo, zupełnie nie podobał mi się jako piłkarz. Dodatkowo w meczu o którym opowiadam, dostał czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką, za co został podyktowany rzut karny przeciwko Widzewowi, pewnie zamieniony na bramkę przez Pawła Brożka. Po obejrzeniu kilku kolejnych meczów z udziałem Brozia, byłem zwolennikiem posadzenia tego chłopaka na ławkę rezerwowych, lub całkowitego pozbycia się go z klubu. Postęp jakiego dokonał Łukasz był niesamowity. Przez okres jednej rundy z „byle” grajka stał się profesorem defensywy. Jest pewnym punktem tej formacji w Widzewie. Do tej pory zdarzają mu się wpadki w meczach, lecz jego ewentualne błędy zawsze naprawiają jego koledzy z zespołu. Gra ofensywna Łukasza Brozia, może się bardzo podobać. Biorąc pod uwagę fakt, z jakiej pozycji piłkarz ten startował w profesjonalnej piłce a w jakim miejscu się znajduje w tym momencie, można stwierdzić, że progres jego umiejętności jest wręcz niesamowity!
Powołania Stefana Majewskiego!
W swojej krótkiej jak na razie karierze, Łukasz Broź, zdążył otrzymać kilka powołań do reprezentacji Polski. Powołania do klubu przychodziły za czasów Leo Benhakkera. Łukasz na kadrę jeździł, ale… nigdy nie zagrał dłużej.
Gdy włączyłem serwis informacyjny, w którym sprawdzałem powołania Stefana Majewskiego na mecze z Czechami i Słowacją, od razu w oczy rzuciło mi się zdanie, że do kadry powołany jest zawodnik z pierwszoligowego klubu – Widzewa Łódź. Od razu pomyślałem o Łukaszu, gdy po głębszym zapoznaniu się z kadrą okazało się, że do Wronek jedzie Jarek Bieniuk, byłem lekko rozczarowany. Bieniuk jest dobrym stoperem i pewnie jego powołanie przez Majewskiego nie było błędem, o tyle Broź kadrze przydałby się bardziej. W tym momencie w reprezentacji jest ogromny deficyt bocznych obrońców. Nie może grać zdyskwalifikowany Wawrzyniak, kontuzjowany Wasilewski. Poza tym, Polska nie ma już praktycznie szans na awans, więc „doktor” mógłby odważniej poeksperymentować składem powołując… Brozia. Moim zdaniem jest to piłkarz kompletny, który na powołanie zasługuje i z powodzeniem mógłby rywalizować o miejsce w jedenastce z Rzeźniczakiem czy Gancarczykiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?