Łukasz Cichos najlepszy w Niecieczy

To jego dorobek po ośmiu spotkaniach, a dokładnie po 330 minutach przebywania na boisku. Wyróżniający się dobrymi warunkami fizycznymi zawodnik w zespole Termaliki Bruk-Bet w tym sezonie pełni ostatnio funkcję jokera. Jak widać - z bardzo dobrym skutkiem.

W spotkaniu z Kolejarzem Stróże do trafienia do siatki rywala potrzebował dwóch minut, w ostatnim pojedynku z ŁKS-em Bogusława Wyparłę pokonał po 16 minutach przebywania na boisku. To ostatnie trafienie nie przyniosło mu jednak satysfakcji.

- Cóż z tego że strzeliłem gola, skoro nie wygraliśmy spotkania, a nasza sytuacja w tabeli wciąż jest zła - zajmujemy przedostatnie miejsce. Musimy zdobywać punkty. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że do końca sezonu pozostało mało kolejek. Wiosną gra się jeszcze trudniej - uważa zawodnik.

Cichos z swoim dotychczasowym bramkowym dorobkiem stał się najczęściej strzelającym zawodnikiem w barwach Termaliki. Możliwe, że dzięki temu wywalczy sobie miejsce w podstawowym składzie w ostatnich jesiennych meczach. Ma na to szansę, bowiem po pojedynku z ŁKS-em laurkę wystawił mu też trener Mirosław Hajdo.

- Wszedł na boisko i zrobił to, co do niego należało - mówił o jego grze szkoleniowiec.
Co na to sam zainteresowany?

- Cieszę się z tych słów. Mogę jedynie dodać, że będę robił wszystko, żeby grać od pierwszych minut w następnych pojedynkach - przyznaje gracz.
Jesienią Cichosowi przychodzi grać z różnymi partnerami. W przodzie ustawiany był m.in. z Łukaszem Szczoczarzem czy Sebastianem Rygułą.
- To dla mnie bez różnicy. Najważniejsze, żeby przynosiło pożytek drużynie - przekonuje.

Cichos to piłkarz z dużym bagażem doświadczeń. W swojej dotychczasowej karierze występował w dziesięciu klubach. Grał m.in. Koronie Kielce czy KSZO Ostrowiec Świętokrzyki, z którym niecieczanie zagrają jutro na wyjeździe.