Łukasz Madej w kadrze, czyli odkurzamy dawnych reprezentantów

Łukasz Piekarski
W ostatnim czasie zawrzało w temacie powołań, które do zawodników z polskiej ligi trafiły za sprawą selekcjonera Adama Nawałki. Ponownie na liście potencjalnych reprezentantów nie zabrakło okazałego zaciągu z zabrzańskiego podwórka. Na zgrupowanie po raz kolejny przyjadą m.in. Krzysztof Mączyński i Paweł Olkowski. Największą burzę wśród ekspertów i kibiców wywołała jednak tzw. "powołaniówka", której adresatem jest inny zabrzanin, Łukasz Madej.

"Czy Łukasz Madej pomoże naszej kadrze?! Nawałka chyba oszalał!" - to tylko jeden z negatywnych wpisów, które opisują ostatnie ruchy powołaniowe selekcjonera Nawałki. Było ich mnóstwo. Skupiono się także na kilku innych, równie zaskakujących decyzjach byłego szkoleniowca Górnika Zabrze. Jednak to postać Madeja przyprawiła największą pożywkę dla futbolowych obserwatorów naszej reprezentacji.

31-latek, który już wkrótce będzie miał okazję założyć "biało-czerwony" trykot, swoje pierwsze kroki w zawodowej karierze stawiał 20 lat temu. Wszystko zaczęło się w Łódzkim Klubie Sportowym. Drugim przystankiem Łukasza Madeja w piłkarskiej wycieczce po polskich boiskach był Ruch Chorzów. Doświadczony zawodnik w klubie z Śląska spędził zaledwie półtorej sezonu, po czym wylądował w Lechu Poznań, z którym zdobył dwa trofea (w 2004 roku Puchar i Superpuchar Polski). Potem na dwie rundy trafił do Górnika Łęczna. Wiosną 2005 roku kariera Madeja zatoczyła koło. 23-letni wówczas pomocnik wrócił do swojego macierzystego klubu. W Łodzi spędził niespełna 3 lata.

Kolejną przystań Madej wybrał już jednak za granicą naszego kraju. Wychowanka ŁKS-u poniosło do Portugalii, gdzie reprezentował barwy klubu Académica de Coimbra. Jak przystało na niektórych Polaków z Półwyspu Iberyjskiego - pograł tam zaledwie przez jeden i to niepełny sezon. Wrócił do kraju i zasilił Śląsk Wrocław, z którym w 2012 roku sięgnął po swoje najważniejsze trofeum w karierze, mistrzostwo Polski. Gdy wydawało się, że latem tego samego roku Madej ponownie opuści nasz kraj (był testowany w Chazarze Lenkoran), media podały informację, że doświadczony pomocnik zostaje na ojczystej ziemi i podpisuje kontrakt z GKS Bełchatów. Po spadku "brunatnych" na zaplecze Ekstraklasy podjął kolejną próbę ratowania swojej kariery. Zatrudnienie znalazł w szukającym piłkarzy, Górniku Zabrze dowodzonym przez obecnego selekcjonera kadry, Adama Nawałkę.

Miał już swoje 5 minut w kadrze
Pod koniec 2002 roku działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej podjęli decyzję o zwolnieniu ze stanowiska selekcjonera kadry Zbigniewa Bońka. Po kilku dniach oczekiwania jego miejsce zajął Paweł Janas, kojarzony przez wielu przede wszystkim z gry i pracy w Legii Warszawa. Kiedy rozsyłał powołania w lutym 2013 roku - na liście znalazł się Łukasz Madej, który ówcześnie rozgrywał dobry sezon w barwach Lecha Poznań. Pomocnik zadebiutować miał w spotkaniu z Macedonią rozgrywanym w Splicie. I tak też się stało. Madej wszedł na boisko w 77 minucie, a nasza kadra wygrała 3:0.

Na szansę gry w eliminacjach do Euro 2004 nie było mowy. Piłkarz "kolejorza" na kolejną okazję występu z "orzełkiem" na piersi czekał niespełna 11 miesięcy. W spotkaniach z Maltą i Litwą zagrał łącznie przez 34 minuty i na tym jego "biało-czerwony" epizod się zakończył. Teraz po 10 latach być może stanie przed szansą powiększenia dorobku minutowego w narodowej kadrze.

Reprezentant z prawnymi problemami

W ostatnich tygodniach zabrzański pomocnik zasłynął nie tylko z poprawnej gry na boiskach Ekstraklasy. W mediach głośno było również o jego problemach z wymiarem sprawiedliwości. 20 listopada został zatrzymany przez policję w swojej restauracji. 31-latek miał usłyszeć zarzuty o znęcaniu się nad własną żoną. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

Obecny kadrowicz Nawałki nie zawsze był zadowolony z przebiegu własnej kariery. Latem ubiegłego roku na łamach "Przeglądu Sportowego" wprost mówił o niezadowoleniu ze swojego piłkarskiego postępu - Mogę z pełną świadomością powiedzieć, że to moja porażka, mimo że w Polsce zdobyłem wszystkie możliwe trofea: mistrzostwo, Puchar Polski i Superpuchar. Zabrakło mi paru rzeczy, żeby osiągnąć więcej. Na pewno szczęścia, bo gdybym do takiego Śląska trafił pięć lat wcześniej, moja kariera mogłaby nabrać innego rozpędu.

Jak będzie wyglądała kadra Nawałki?
Nowy selekcjoner to zawsze świeże rozdanie. Nie ważne, czy trenera zmieniamy w klubie czy w reprezentacji. Kibice bez względu na rodzaj sprawy, zawsze oczekują konkretnych rezultatów i zadowalającego finału. Od kadry Nawałki wymaga się awansu na kolejne mistrzostwa starego kontynentu. Po przyszłorocznym mundialu ruszą eliminacje. Do tego czasu były szkoleniowiec Górnika Zabrze ma czas na swoje "nowe rozdanie". Pierwsze efekty obserwujemy już teraz. Olkowski, Mączyński czy piłkarze z pierwszej ligi typu, Rafał Leszczyński jeszcze kilka miesięcy temu nie mieli co liczyć na grę w reprezentacji. Dzisiaj przed niezwykłą szansą ponownego zaistnienia w tym świecie staje również Łukasz Madej. Czy 31-latek odmieni oblicze "biało-czerwonych"? Jak na razie przeważają głosy sprzeciwu i to w stopniu bardzo zdecydowanym.

Zgrupowanie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rozpoczyna się 14 stycznia. Nasi piłkarze rozegrają podczas swojego pobytu w Abu Zabi dwa spotkania towarzyskie. 18 stycznia przeciwnikiem "biało-czerwonych" będzie Norwegia. Z kolei dwa dni później zagramy z reprezentacją Mołdawii. Po tych dwóch meczach dowiemy się o ile i czy w ogóle swój minutowy dorobek z "orzełkiem" na piersi powiększy Łukasz Madej.

Obserwuj autora na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24