- Jadę na USG, zobaczymy, co mi lekarz powie - wyjaśnia piłkarz. - Cały czas czuję ból. Myślałem, że będzie gorzej. W sobotę w ogóle nie chodziłem, ale już w poniedziałek poruszałem się normalnie. Jakaś poprawa więc jest - dodaje Kowalczyk.
Piłkarz ma nadzieję, że na najbliższe spotkanie Kolejarza z Cracovią znajdzie się w składzie swojej drużyny. - Na razie nie dam rady trenować. Jeżeli okaże się, że nie ma naderwania, może będę gotowy. Nigdy nie miałem problemów z takimi rzeczami, więc ciężko mi tak naprawdę cokolwiek więcej powiedzieć. Jeżeli nie będę nic czuć, to mogę wyjść na boisko nawet po pięciu dniach bez treningu. Cały czas jestem w grze, więc taka sytuacja mi nie zaszkodzi - twierdzi.
Kowalczyk jesienią przeżywa drugą piłkarską młodość. Po dziewięciu kolejkach ma na koncie aż 10 bramek. - Najważniejsze, żebym był zdrowy. A jeśli z Cracovią jednak zagram, to mam nadzieję, że coś do tego dorobku jeszcze dołożę. Jest jeszcze kilka dni, zobaczymy - wyjaśnia.
Wiele osób przed startem sezonu pierwszej ligi widziało ,,Pasy" jako jednego z głównych faworytów całych rozgrywek. - Nie, liga jest na tyle wyrównana, że faworytów póki co nie widzę. Może Zawisza? Ale oni też remisują. Flota pewnie dołek złapie. Cracovia na razie jest mocna u siebie - zdradza.
Dodajmy, że w spotkaniu z krakowskim zespołem na pewno nie wystąpi Witold Cichy. Obrońcy Kolejarza nie zobaczymy już w tej rundzie w ogóle na boisku. Mecz z ,,Pasami" w najbliższą niedzielę na stadionie w Stróżach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?