Wygraliście w Gdańsku pewnie i bezdyskusyjnie?
Kluczowe było to, że graliśmy blisko siebie. Każdy z nas zostawił serce na boisku, jeden walczył za drugiego. Bardzo cieszy, że w meczu z tak trudnym rywalem na wyjeździe strzeliliśmy trzy gole i zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty. Dobrze, że wrócił Cwetan Genkow. Strzelił gola i pomagał drużynie.
Przystąpiliście do tego meczu bardzo zmobilizowani...
Nie mogło być inaczej, po dwóch kolejnych porażkach w ekstraklasie. Musieliśmy się przełamać i to zwycięstwo w Gdańsku było nam bardzo potrzebne.
Wisła wygrała, Jagiellonia przegrała. Mistrzostwo Polski jest coraz bliżej.
Spokojnie, zostało jeszcze pięć kolejek do końca sezonu. Dopiero po tych meczach będziemy mogli mówić, czy zdobyliśmy tytuł. Na pewno zrobimy wszystko, aby tak się stało. Legia, Lech, Jagiellonia i Lechia na poewno będą walczyć.
Lechia nie zawiesiła wam poprzeczki zbyt wysoko?
Lechia to na pewno bardzo dobra drużyna. My zagraliśmy dziś bardzo dobrze. Może gdańszczanie nie mieli swojego dnia, bo praktycznie nie mieli sytuacji bramkowej. Zagraliśmy mądrze w obronie.
Spotkał się Pan z kibicami Lechii w Pruszczu?
Tak. To było sympatyczne spotkanie. Kibice Lechii typowali remis, ja twierdziłem, że wygra Wisła. Jak się okazało, miałem rację.
Rozmawiał Paweł Stankiewicz / Dziennik Bałtycki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?