- W ostatnich dwóch tygodniach przed inauguracją rozgrywek zmieni się intensywność treningów. Według mojej filozofii siłownia jest nieodłącznym elementem treningu piłkarskiego, dlatego nie rezygnujemy z tych zajęć i raz w tygodniu będziemy tam ćwiczyli. Poza tym będziemy trenowali już tylko raz dziennie, zespół powinien więc nabrać odpowiedniej dynamiki i świeżości. Musimy także popracować jeszcze nad zgraniem poszczególnych formacji - stwierdził trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz.
Podczas meczów kontrolnych szkoleniowiec "Słoników" sprawdzał różne ustawienia zespołu. Na razie nie jest jeszcze pewnym, którzy z graczy wyjdą na boisko w podstawowej jedenastce na inauguracyjny mecz z Dolcanem Ząbki. - Mam w głowie zarys, jak będziemy chcieli grać, cały czas szukam jednak odpowiednich wykonawców do realizacji moich założeń, dlatego jeśli chodzi o sprawy personalne, to sprawa cały czas jest otwarta - podkreślił Mandrysz, dodając: - Plany krzyżują mi trochę kontuzje kilku zawodników, z których nie mogłem skorzystać choćby w ostatnim sparingu z Puszczą. Między innymi dlatego moje próby poszukiwań innych pozycji na boisku, dla niektórych piłkarzy.
Spośród kontuzjowanych piłkarzy najpoważniejszy uraz ma Jakub Kiełb (przepuklina), który jutro podda się zabiegowi. Dalibor Pleva ma naciągnięte więzadło trójgraniaste, Damian Piotrowski narzeka na uraz mięśnia przywodziciela, natomiast Piotr Piekarski ma zapalenie więzadła rzepki. Ostatni z kontuzjowanych graczy Krzysztof Kaczmarczyk ma z kolei mocno stłuczony bark. - Wszyscy zawodnicy, oprócz oczywiście Jakuba Kiełba, w tym tygodniu powinni już wrócić do treningów - uspokaja szkoleniowiec niecieczan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
