Mariusz Rumak: Ważne by zespół stworzył „prawdziwy zespół”

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Mariusz Rumak prowadzi Odrę od nieco ponad roku, ale „zahaczy” już o trzeci sezon.
Mariusz Rumak prowadzi Odrę od nieco ponad roku, ale „zahaczy” już o trzeci sezon. Mirosław Szozda
- 1. liga to trudne rozgrywki, trzeba się mieć mocno na baczności i to tydzień w tydzień – nie kryje przed startem sezonu trener Odry Opole.

Okres przygotowawczy mieliście dość długi. Wykonaliście w stu procentach to co sobie pan założył przed pierwszymi zajęciami?
Jeśli chodzi o zespół to cele zostały zrealizowane i praktycznie wszystkie moje założenia przebiegały zgodnie z planem. Indywidualnie jednak zdarzały się urazy i piłkarze mi nieco wypadali z gry, tak jak Hubert Sobol czy dopiero co Rafał Niziołek. Tak czy inaczej teraz zweryfikuje nas liga. Najpierw pierwszy mecz, a potem kolejne. Jeśli ta forma będzie dobra i stabilna przez całą rundę to wtedy będziemy wiedzieli, że zrobiliśmy wszystko tak jak trzeba.

Długo trzeba będzie czekać na tę dwójkę?
Hubert jest już blisko powrotu do gry. Tak naprawdę to zaszkodziły mu przede wszystkim jego pasja do piłki i nieustępliwość. W odpowiednim momencie po prostu nie zgłosił swojego drobnego urazu i zagrał z GKS-em Bełchatów. Strzelił bramkę, ale problem się pogłębił. Dopiero wtedy się przyznał. Dlatego to się tak potoczyło, ale myślę, że w ciągu kilku dni powinien już być gotowy do treningu. Z Rafałem jest nieco dłuższa historia, ale też tak naprawdę czekamy na potwierdzenie i artroskopię. Ta nam odpowie na pytanie „co z tym stawem kolanowym?”.

Dlatego tak szybko dogadaliście się z Rakowem i Franciszkiem Wróblewskim?
Nie, nie. Franek był już zakontraktowany wcześniej. Zresztą to zawodnik grający na innej pozycji. Wiedzieliśmy, że teraz będzie duża batalia o młodzieżowców, bo kluby z ekstraklasy zagospodarowały większą ich liczbę niż wcześniej, więc i my szukaliśmy jeszcze jednego młodego gracza.

Pierwsza „jedenastka” od dawna jest już w głowie?
W znaczący sposób tak, choć nie ukrywam, że Rafał Niziołek był zawodnikiem branym tutaj pod uwagę. Teraz więc kolejny piłkarz, który był blisko wyjściowego składu, dostanie swoją szansę szybciej. Rywalizacja jest bardzo duża. Można powiedzieć jednak, że już od jakiegoś czasu wiem jak zagramy. O ile znowu nie wydarzy się nic nieprzewidzianego .

Mecz z Miedzią to może być taki „papierek lakmusowy” możliwości Odry w tym sezonie. Gracie u jednego z faworytów ligi.
Coś w tym jest. Miedź personalnie stać na awans. To bardzo trudny teren, ale my lubimy wyzwania i jedziemy tam zapunktować.

Jakby nie było tego rywala pokonaliście w sparingu u siebie 4-1... ale to tylko sparing.
Każdy mecz zaczyna się z nadzieją, że ugra się trzy „oczka” i taki jest nasz podstawowy cel. Punktować w każdym pojedynku. Natomiast gry kontrolne to nie to samo co walka o punkty. Tu dochodzą dodatkowe emocje, jest stawka, ale na pewno ten mecz z Miedzią był jednym z lepszych w okresie przygotowawczym .

To może coś szerzej pan jednak powie o celach? Zmienił się system awansu. Ten może uzyskać drużyna, która zajmie szóste miejsce w sezonie zasadniczym, bo potem są baraże.
Nasze cele są „tygodniowe”. Tak ustaliłem z zespołem. Skupiamy się tylko i wyłącznie na każdym następnym spotkaniu. Nie myślimy co będzie dalej. Jeśli będziemy się koncentrowali mecz po meczu i coraz lepiej przy tym grali w piłkę to wypadkowa tego wszystkiego może dać nam dobre miejsce. Stać nas na wiele, ale jestem daleki od deklaracji. Chcemy po prostu cały czas punktować.

W kontekście całej ligi kto awansuje, a kto spadnie?
Jest kilka zespołów, które dzięki finansom mogły zakontraktować paru dobrych piłkarzy, ale mnie życie nauczyło, że pieniądze nie grają. Ważne jest to jak się kto prezentuje na boisku, to by zespół stworzył „prawdziwy zespół”, a nie, że po boisku tylko biega 11 zawodników z tej samej drużyny. Poza tym dobrze wiemy, że nasza 1. liga jest nieprzewidywalna. Spójrzmy choćby na poprzedni sezon: GKS Katowice miał walczyć o awans, a spadł. Z kolei ŁKS Łódź jako beniaminek chciał się utrzymać, a awansował do ekstraklasy. To trudne rozgrywki i trzeba bardzo się mieć na baczności . I to tydzień w tydzień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mariusz Rumak: Ważne by zespół stworzył „prawdziwy zespół” - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gol24.pl Gol 24