Mateusz Krasuski (Wiślanie) katem Motoru: 2 gole i 2 asysty! "Zawsze cieszyłem się, że gram. A w Cracovii byłem nawet stoperem" [ZDJĘCIA]

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Mateusz Krasuski (Wiślanie Jaśkowice)
Mateusz Krasuski (Wiślanie Jaśkowice) Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Mateusz Krasuski, 23-letni pomocnik Wiślan Jaśkowice, w meczu z Motorem Lublin strzelił dwa gole, do których dołożył potem dwie asysty. Jego drużyna odniosła sensacyjne zwycięstwo 4:3, na dodatek pierwsze w rundzie wiosennej.

- Piękny mecz wam się zdarzył w piątek - i drużynie, i Panu osobiście.

- Nie da się ukryć, że długo na to czekaliśmy, sportowa złość buzowała w nas już od kilku spotkań. No i udało się w fajny sposób przełamać z bardzo fajnym przeciwnikiem. Osobiście też się cieszę, że jakąś cegiełkę do tego dołożyłem.

- Końcówkę jesieni miał Pan straconą z powodu kontuzji, więc akurat Pan wygranej w oficjalnym meczu nie doświadczył od września.
- Tak, bardzo długo. Jako drużyna od listopada czekaliśmy na zwycięstwo. To był dla nas ciężki okres, tym bardziej że nikt z nas nie był przyzwyczajony do tego, że na zwycięstwo można czekać tak długo. Pierwsza runda wyszła nam bardzo dobrze, trudy III ligi odczuliśmy na początku wiosny. Myślę jednak, że po takim zwycięstwie, po takim przełamaniu pójdziemy do przodu. W naszej grze widać było poprawę z meczu na mecz. I tym bardziej cieszy, że przełamanie przyszło w spotkaniu z Motorem, który w ofensywie jest moim zdaniem najsilniejszą drużyną u nas w lidze. Gra całej naszej drużyny była bardzo dobra.

- Pan strzelił pierwszą bramkę dla Wiślan w III lidze, w 1. kolejce ze Stalą Rzeszów. Teraz, po dwóch piątkowych trafieniach, jest najlepszym strzelcem w zespole - co chyba dla Pana samego jest zaskoczeniem...
- Łukasz Popiela też ma chyba sześć bramek.

- Pięć z rzutów karnych, Pan w taki sposób nie zdobył żadnej.

- Mój dorobek rzeczywiście jest trochę zaskoczeniem, ale po prostu cieszę się, że udaje mi się te bramki strzelać i pomagać drużynie. Mam nadzieję, że gole cały czas będę zdobywał, bo gram na takiej pozycji, że można mnie z nich rozliczać.

- No właśnie - pozycja na boisku: ofensywny pomocnik, "dziesiątka". Pamiętam jednak, jak w rezerwach Cracovii grał Pan bliżej środka boiska, mając więcej zadań defensywnych.
- Tak. Kiedy przychodziłem do Cracovii, grałem jako "dziesiątka" i jako skrzydłowy. Z biegiem czasu trenerzy zaczęli mnie cofać, nigdy też jednak nie miałem o to pretensji, zawsze cieszyłem się, że gram. Chociaż zawsze też czułem, że moja ulubiona pozycja to właśnie ta numer 10. A przecież w ostatnim sezonie w Cracovii dość sporo meczów, ze względu na sytuację kadrową w zespole, rozegrałem nawet jako stoper.

- Z Cracovii ma Pan pewnie sporo wspomnień. Na początku w Młodej Ekstraklasie grał Pan przeciwko piłkarzom, o których potem zrobiło się głośno.
- Tak, zdarzyło mi się grać na przykład przeciwko Arkadiuszowi Milikowi. A z Cracovii mam bardzo miłe wspomnienia, trochę osób tam poznałem, z wieloma nadal mam fajny kontakt.

- Grał Pan m.in. z Pawłem Jaroszyńskim, Bartoszem Kapustką.

- Tak, z Pawłem jeszcze w Młodej Ekstraklasie, z Bartkiem sporo meczów w drugiej drużynie.

- Której długo był Pan kapitanem...

- Tak. Przez dwa albo nawet trzy sezony.

- Spędził Pan w Cracovii cztery i pół sezonu. Czym była podyktowana decyzja o odejściu latem 2016 roku?
- Skoro po takiej ilości czasu w zespole nie zostałem włączony na stałe do pierwszej drużyny, to chciałem szukać nowych wyzwań. Czułem, że Wiślanie to będzie mocna drużyna - i było to dobre przeczucie.

- Granie w piłkę łączy Pan ze studiami...

- Tak, studiuję zarządzanie w sporcie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jestem na pierwszym roku magisterskich studiów dziennych. Skończyłem AWF.

- I udziela się Pan jako trener?

- Tak, jako trener młodzieży w Milenium Skawina. W przyszłości chciałbym iść w tym kierunku.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Mateusz Krasuski (Wiślanie) katem Motoru: 2 gole i 2 asysty! "Zawsze cieszyłem się, że gram. A w Cracovii byłem nawet stoperem" [ZDJĘCIA] - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24