Mecz Puszcza - Pogoń Siedlce ONLINE. Gdzie relacja live? TRANSMISJA NA ŻYWO

Nie ma sensu przypominać spotkań Puszczy z Pogonią z drugoligowych czasów i na tej podstawie wróżyć z fusów. Ostatni raz Niepołomice grały z Siedlcami dokładnie wtedy, gdy Puszcza pierwszy raz awansowała do pierwszej ligi, czyli cztery lata temu. To było w czasach, gdy druga liga jeszcze była podzielona na dwie grupy, a oba kluby przypisano do tej wschodniej. Od tamtej pory zmieniło się wiele, wliczając to, że kiedy Puszcza z zaplecza ekstraklasy błyskawicznie spadła, mazowiecki klub wskoczył na jej miejsce i nie oddał miejsca do dzisiaj. Postawił nawet jupitery na swoim stadionie, co w Niepołomicach nie daje spać zarządowi klubu. Wszystko przez wymogi konserwatora zabytków, który nie pozwoli, żeby cokolwiek przysłoniło niepołomicki zamek. Teraz Puszczę od Pogoni dzieli osiem miejsc w tabeli i pięć punktów. I coś jeszcze: beniaminek z Małopolski aż 16 z 24 punktów zdobył u siebie, a Pogoń 13 z 19 przywiózł z meczów na wyjeździe.

Wracając na moment na małopolskie podwórko – nic w Puszczy nie dzieje się przypadkiem. Drużyna Tułacza we wrześniu znalazła się na małym zakręcie, ale już w październiku trener wyciągnął ją z kłopotów i Puszcza wypunktowała obu spadkowiczów z ekstraklasy, Ruch Chorzów i Górnika Łęczna. Po drodze przyszło jeszcze zwycięstwo z groźną Olimpią Grudziądz, a razem z nim pytania: a co gdyby... – Nam specjalnie się głowy nie grzeją – mówi Tułacz „Dziennikowi Polskiemu” uprzedzając spekulacje, czy Puszczę stać na wskoczenie na jedno z miejsc gwarantujących awans do ekstraklasy. Tabela jest na tyle płaska, że na cztery kolejki przed końcem rundy nie ma sensu wróżyć niepołomickiej jedenastce historycznego sukcesu. Jak dowodzi chociażby historia Górnika Zabrze z zeszłego sezonu, nie takie zwroty akcji pierwsza liga widziała. Puszczy nie pomaga także fakt, że po meczu z Pogonią czekają ją trzy wyjazdy do Legnicy, Chojnic i Częstochowy, ani to, że za kartki w sobotę nie zagra Mateusz Bartków.

Pogoń miała czego żałować w zeszłej kolejce, kiedy prowadzenie 2:1 z Miedzią Legnica do końca meczu zmieniło się w 2:3. Przykrego trendu tracenia punktów u siebie nie odwrócił nawet Bartosz Tarachulski. „Tarantula”-piłkarz strzelał gole w ekstraklasie dla Polonii Warszawa, a jako trener pod koniec września zastąpił Adama Łopatkę. Jeżeli coś Pogoni zostało po starym trenerze, to dobre wyniki... na wyjazdach. Tułacz dobrze wiedział co robi, przestrzegając przed zespołem, który w delegacji pokonywał Chojniczankę, GKS Tychy, Stal Mielec albo GKS Katowice. Nawet, jeżeli do Niepołomic ostatecznie nie przyjedzie pauzujący za żółte kartki Adrian Paluchowski, strzelec pięciu goli. Tylko jednego mniej ma dobrze znany w Małopolsce Dariusz Zjawiński. Były legionista odbił się od ekstraklasy jak od ściany jako zawodnik Cracovii i Arki Gdynia, żeby w końcu wrócić w rodzinne strony. W sobotę w barwach siedleckiej Pogoni nie wystąpi także doświadczony obrońca Arkadiusz Czarnecki.

Spotkania Puszcza - Pogoń nie będzie można zobaczyć w telewizji. Zapraszamy na relację LIVE do GOL24.pl.

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Jedenastka polskich piłkarzy, którzy daliby radę w MMA