W składzie zabrakło lekko kontuzjowanego Jano Frohlicha i Rudolfa Urbana, ale oprócz nich na boisku zobaczyliśmy cały sadecki garnitur, w tym drugi.
Wąska i nieco grząska płyta sądeckiego MOSiR-u w Piątkowej nieco pętała nogi przyzwyczajonym do kombinacyjnej gry skrzydłami Sandecji. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Sandecji 4:3. Ozdobą sparingu był strzał w okienko z 35 m w wykonaniu Rafała Jędrszczyka. Zwycięstwo Sandecji dał niezawodny Dariusz Gawęcki, który zdobył dwie bramki. Czwartą bramkę zdobył Piotr Bania.
– Dzisiejszy sparing bardziej zagmatwał obraz zespołu niż odpowiedział na pytanie o możliwości uzupełnień pierwszego składu, czy rotacji i światła na te sprawy specjalnie nie rzucił – mówił po sparingu ze Stalą średnio zadowolony ze swoich podopiecznych Dariusz Wójtowicz.
Podczas meczu ze Stalą zagrał dawno nie oglądany Michał Jonczyk.
– Miał lekki dołek, kryzys, ale jest już ciut lepiej, powoli dochodzi do siebie – uważa szkoleniowiec Sandecji.
W piątek Sandecja zagra kolejne mecze sparingowe. Pierwszy ze Świtem Krzeszowice o 14.00, a drugi z Kmitą Zabierzów (o 16.00). Obydwie potyczki na ternie rywali.
– Musimy te okres zagospodarować, nie gramy meczów ligowych, dlatego staramy się uzupełnić to sparingami – mówi trener Wójtowicz. – Co prawda sparingi nigdy nie oddadzą ligowego meczu, inna motywacja, koncentracja. Pauza burzy troszeczkę ten rytm ligowy. Cóż siła wyższa, musimy sobie z tym radzić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?