Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin:
- Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Zagraliśmy na "zero" z tyłu, strzeliliśmy dwa gole. Mieliśmy kilka okazji do kolejnych trafień. Obawialiśmy się tego meczu. Wiemy, że Ruch ostatnio przegrywał, ale miał w swoich spotkaniach dobre momenty. Zarówno w meczu z Legią, jak i w Krakowie, gdzie przy stanie 0:2 mógł wyrównać, a może nawet i wygrać.
Byliśmy uczuleni na to spotkanie. Na stałe fragmenty Ruchu, na grę Rafała Grodzickiego. Nie chcieliśmy szybko stracić bramki i to nam się udało. Zdobyliśmy gola, kiedy Ruch zaczął przeważać. Następnie mądrze broniliśmy się, mieliśmy też trochę szczęścia. Po tym okresie podwyższyliśmy i na drugą połowę wyszliśmy z założeniem, by zdobyć trzeciego gola. Ruch na szczęście nie miał wielu okazji bramkowych, a w końcówce - po czerwonej kartce Grodzickiego - na boisku zrobiło się więcej miejsca. Mieliśmy niezłe momenty. Szkoda, że nie został uznany gol Walskiego, bo po meczu od kolegów z telewizji słyszałem, że był zdobyty prawidłowo. Byłaby to nagroda dla młodego zawodnika.
źródło: Pogoń Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?