Relacja na żywo z meczu Miedź Legnica - GKS Katowice w Ekstraklasa.net!
Choć Miedź zajmuje dopiero 10. miejsce w ligowej tabeli, to niech nikt nie uważa, że to spotkanie dla dzisiejszych gospodarzy, nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia. Różnice punktowe między drużynami są tak niewielkie, że dzięki jednej wygranej można przeskoczyć o kilka dobrych pozycji. Miedziowi początku sezonu na pewno nie mogą zaliczyć do udanych, jednak po zmianie trenera w Legnicy, Ulatowskiego zastąpił Fedoruk - drużyna odbudowała się z każdej strony i zamierza dogonić czołówkę.
W ostatnich spotkaniach ligowych na pewno lepiej radzą sobie podopieczni trenera Adama Fedoruka, którzy na wiosnę wgrali dwa z trzech pojedynków, pokonując Okocimskiego oraz Flotę, w międzyczasie remisując u siebie z Sandecją.
GieKSa o pierwszych spotkaniach rundy rewanżowej wolałaby tak samo zapomnieć, jak Miedź o początku sezonu. GKS jak na razie jeszcze ani razu nie zgarnął pełnej puli tej wiosny. Przegrał dwa mecze, oba z zespołami dolnej części tabeli, za to z którymi Miedziowi ugrali 4 punkty – mianowicie z Okocimskim i drużyną z Nowego Sącza. Zdobyli jak dotąd jedno oczko, po remisie 2:2 z imiennikiem z Bełchatowa.
W szeregach Trójkolorowych na próżno szukać pozytywów w ich grze, jak i w wyjazdowych osiągnięciach w bieżących rozgrywkach. Podopieczni trenera Moskala wygrali jak dotąd jedno spotkanie na ''obczyźnie'', pokonując Nieciecze 3:1. Jedynym promykiem nadziei może być fakt, że GieKSa w ostatnim swoim meczu, na własnym terenie z Brunatnymi z Bełchatowa pokazali niezwykłą wolę walki do ostatniego gwizdka sędziego.
Historia spotkań obu drużyn na pierwszoligowych boiskach jest bardzo krótka. W trzech dotychczasowych pojedynkach GKS zwyciężył dwukrotnie oraz raz wygrała Miedź.
W składzie ekipy Miedziowych na pewno zabraknie trzech zawodników, w tym wszystkich bardzo doświadczonych - Wojciecha Łobodzińskiego, Zbigniewa Zakrzewskiego oraz Piotra Kasperkiewicza. Na mecz za to wracają już Mateusz Szczepaniak i Jakub Chrzanowski.
W GKS-ie do treningów wrócił już bramkarz Łukasz Budziłek, który jesienią spisywał się znakomicie w bramce.
Przewidywalne składy:
Miedź: Bledzewski – Wołczek, Midzierski, Tanżyna, Kiełpiński – Bartoszewicz, Cierpka – Szczepaniak, Machaj, Szymański – Chrzanowski.
GKS: Dobroliński – Czerwiński, Kamiński, Napierała, Pietrzak – Duda, Cholerzyński – Wróbel, Fonfara, Gancarczyk – Pitry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
