Trener Piros do biało-niebieskich trafił przed sezonem 2023/24. W sumie poprowadził zespół w 22 oficjalnych meczach, na które złożyło się siedem zwycięstw, siedem remisów i osiem porażek. Puławianie w tabeli plasują się na 14 miejscu, mając tylko punkt zapasu nad strefą spadkową.
– Życie trenera jest szybkie i intensywne i tak jest w tym przypadku. Dostałem propozycję pracy w wyższe lidze i chcę po prostu z niej skorzystać. Życzę stałego rozwoju, no i przede wszystkim osiągnięcia celu, który się wykreował przez tak słabą rundę jesienną, czyli utrzymania – powiedział Piros na pożegnanie z Puławami.
Nowy szkoleniowiec Wisły ostatnio pełnił rolę asystenta Marka Zuba w pierwszoligowej Stali Rzeszów. Wczoraj 32-latek rozwiązał umowę z klubem z Podkarpacia.
Raczyński karierę trenerską rozpoczął w piłkarskich akademiach. Następnie był asystentem trenera kadry Mazowsza U-14. W 2020 roku został zaprezentowany jako asystent w Olimpii Grudziądz, a następnie objął stery jako pierwszy trener w Orlętach Spomlek Radzyń Podlaski. W klubie z powiatu radzyńskiego spędził dwa lata, a później trafił do wspomnianej Stali.
Raczyński ma za sobą staże i szkoleniach m.in. w niemieckim SC Freiburg portugalskiej, Benifice Lizbona czy innym niemieckim klubie, VFL Wolfsburg.
Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego im. Józefa Piłsudskiego w Warszawie oraz szkoły trenerów w Barcelonie, który skończył również studia podyplomowe na specjalizacji trener przygotowania motorycznego w grach zespołowych z Wisłą związał się umową do końca obecnego sezonu z opcją przedłużenia do czerwca 2025 roku.
– Lubię wyzwania, długo się nie zastanawiałem, bo czuję, że bycie pierwszym trenerem to coś, co mnie najbardziej kręci. Pojawiła się szansa poprowadzenia zespołu i szybko się zdecydowałem. Propozycję z Orląt Spomlek Radzyń Podlaski przyjąłem praktycznie na drugi dzień. Teraz było podobnie – mówi Raczyński, cytowany przez klubowe media Wisły. – W Radzyniu to była świetna przygoda. Przejmowaliśmy zespół w strefie spadkowej. Wysiłkiem zarządu, drużyny i małą cegiełką ode mnie utrzymaliśmy się w lidze, a potem całkiem nieźle funkcjonowaliśmy. Wierzę, że w Puławach wyniki będą jak najlepsze. Jak przejmowałem Orlęta, to pracę rozpocząłem w czwartek o godzinie 16, a w sobotę o 14 miałem pierwszy mecz. Miałem dwie doby, żeby się przygotować. Teraz mamy pięć tygodni, więc jest to duży komfort dla mnie. Chcę najpierw poznać drużynę i mam nadzieję, że szybko zaczniemy wdrażać pewne zasady, które uważam, że pomogą rozwinąć się zespołowi i poszczególnym zawodnikom. Dzięki temu będziemy mogli rozpocząć rundę optymalnie przygotowani. Patrzę tylko do góry i moim celem jest powalczenie o miejsce jeden-sześć – kończy trener puławskiej drużyny.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?