MKS-Sandecja: Bitwa beniaminków

Bartłomiej Szura
Kapitan Sandecji zapowiada walkę o 3 punkty
Kapitan Sandecji zapowiada walkę o 3 punkty Rafał Kamieński/Polskapresse
Mecz w Kluczborku będzie miał dla obu zespołów duże znaczenie. W razie zwycięstwa gospodarzy uczynią oni kolejny krok do utrzymania. Jeżeli wygra Sandecja, to umocni się w czołówce ligowej.

Zacznijmy od gości. Sandecja awansowała do 1 ligi z drugiego miejsca drugiej ligi, tracąc 1 punkt do zwycięzcy swojej grupy - drużyny z Ostrowca Świętokrzyskiego. W tym sezonie jako beniaminek spisuje się rewelacyjnie. W rozegranych dotychczas 20 kolejkach zajmuje bardzo wysokie 3 miejsce tracąc tylko 2 punkty do drugiej Pogoni Szczecin. Na marginesie już za tydzień "Portowcy" przyjdzie walczyć w niepokonanej „twierdzy Nowy Sącz”. Klub z ulicy Kilińskiego notuje także fantastyczną passę – w ostatnich 7 meczach tylko raz (w Gorzowie Wielkopolskim) zremisował, pozostałe mecze kończył zwycięstwami przy znakomitym bilansie bramkowym 15:4. Inauguracyjne spotkanie Sandecji w 2010 roku wypadło okazale, ponieważ drużyna trenera Wójtowicza rozbiła w Lublinie Motor. Jednak w tym meczu czerwoną kartkę otrzymał bramkarz gości Różalski i w Kluczborku prawdopodobnie zastąpi go Marek Kozioł.

Gospodarze – MKS Kluczbork, nie zaczęli rozgrywek za dobrze, choć przed sezonem II-ligowe zmagania ukończyli na pierwszym miejscu, z przewagą aż 5 punktów nad drugą w tabeli Pogonią Szczecin. Po początkowym falstarcie zawodnicy powoli nabierali właściwego rytmu co pozwoliło pokonać choćby takie drużyny jak Widzew Łódź czy Pogoń Szczecin. Przed tą kolejką gospodarze zajmują spadkowe - 15 - miejsce, mając tylko 1 punkt straty do bezpiecznej pozycji. W ostatni weekend drużyna nie mogła rozegrać swojego spotkania, ponieważ boisko Floty nie nadawało się do gry.

W meczu rozegranym jeszcze w lecie ubiegłego roku w Nowym Sączu Sandecja rozgromiła gości z Kluczborka 4:0, po golach nieobecnych już w drużynie Zawadzkiego oraz Chlipały, a pozostałe dwa trafienia zaliczyli Jonczyk i Gawęcki, który jest najlepszym strzelcem zespołu z Nowego Sącza.

W wypowiedziach przedmeczowych panuje w obu zespołach optymizm. - Nastroje w drużynie są bojowe. Znamy wartość przeciwnika i na pewno go nie zlekceważymy. Bardzo chcemy się zrewanżować za wysoką porażkę w rundzie jesiennej. Czujemy "głód" grania, który dodatkowo wzrósł przez ten odwołany mecz w Świnoujściu. Mamy nadzieję, że tym razem aura będzie sprzyjała i wszystko odbędzie się zgodnie z planem - powiedział kapitan gospodarzy Tomasz Jagieniak.

Także bojowe nastroje panują w ekipie z Nowego Sącza. Jak powiedział kapitan drużyny oraz p.o. dyrektora klubu Jano Frohlich drużyna podobnie jak przed tygodniem w Lublinie także i na stadionie MKS zagra o 3 punkty. Wszystko wskazuje na to, że drużyna będzie wspierana przez liczną grupę kibiców, którzy wybierają się aby na miejscu wesprzeć swoich ulubieńców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24