Motor na pierwszy mecz rundy wiosennej poczeka do Wielkiej Soboty?

Marcin Puka/Kurier Lubelski
Motor Lublin wciąż czeka na inaugurację wiosny
Motor Lublin wciąż czeka na inaugurację wiosny Filip Trubalski
Zima nie chce odpuścić, a kilka zespołów drugiej ligi jeszcze w tym roku nie walczyło o punkty. W przypadku Motoru Lublin może być tak, że zawodnicy zagrają dopiero w Wielką Sobotę 30 marca.

Zgodnie z terminarzem, w najbliższą środę (przełożony mecz 18. kolejki z 9 marca) żółto-biało-niebiescy powinni podjąć Wisłę Puławy, a trzy dni później także u siebie zmierzyć się ze Stalą Rzeszów. Ostatnie opady śniegu i minusowe temperatury sprawiły, że działacze Motoru postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.

- W piątek wysłaliśmy pismo do Polskiego Związku Piłki Nożnej z ponowną prośbą o przełożenie potyczek z Wisłą i Stalą - informuje Tadeusz Kuna, prezes Motoru S.A. - Do wniosku dołączyliśmy zdjęcia, na których widać, że na stadionie miejskim nie da się grać, ponieważ na murawie znajduje się gruba warstwa śniegu. Nawet jeśli będą dodatnie temperatury, to murawa będzie bardzo grząska i gra na niej grozi jej zniszczeniem. Piłkarska centrala ostateczną decyzję ma podjąć w poniedziałek - dodaje.

Ale może być i tak, że ostateczną decyzję w dniu meczu podejmą sędziowie. Sztab szkoleniowy Wisły ze zrozumieniem podchodzi do zaistniałej sytuacji.

- Przecież widzimy, co się dzieje za oknami - mówi Marek Nowak, drugi trener Wisły. - Jeżeli będzie trzeba przyjedziemy do Lublina i przyjmiemy każdą decyzję sędziego. Odległość między naszymi miastami nie jest duża, więc koszty podróży nie wpłyną na nasze finanse.

Puławianie po derbach, w niedzielę powinni się zmierzyć z Pogonią w Siedlcach, a 27 marca zagrać zaległy mecz u siebie ze Stalą Stalowa Wola. Lublinianie, jeżeli ich dwa najbliższe spotkania zostaną przełożone, zagrają dopiero 30 marca z Olimpią w Elblągu.

- Z jednej strony nie możemy się już doczekać walki o punkty, a z drugiej gra w takich warunkach nie ma sensu - mówi Piotr Klepczarek, obrońca Motoru. - Ale ta sytuacja jest dla nas też korzystna, ponieważ po kontuzjach do zespołu wracają Łukasz Matuszczyk, Karol Kostrubała, Grzegorz Bronowicki czy Bartosz Romańczuk. Jednak chcielibyśmy zagrać i w środę i w sobotę, ponieważ zaczęlibyśmy ligę od meczów u siebie. Gdybyśmy w nich zapunktowali, to w kolejnych spotkaniach byłoby nam łatwiej - dodaje.

Kurier Lubelski

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24