Motor napędowy Liverpoolu mógł... w ogóle nie grać w piłkę. "Rodzice uważali, że futbol to strata czasu. Chcieli, bym został nauczycielem"

Press Focus/x-news
Sadio Mane zaliczył kapitalny początek sezonu w Premier League. W czterech meczach senegalski skrzydłowy Liverpoolu strzelił cztery gole. Niewiele jednak brakowało, a motor napędowy "The Reds"... w ogóle nie grałby w piłkę. Od futbolu próbowali go odwieść rodzice. I to mimo że jego ojciec sam próbował swych sił w piłce nożnej.

- Urodziłem się w wiosce, w której nigdy wcześniej nie wychował się zawodnik, występujący w poważnych rozgrywkach. Pamiętam, że kiedy byłem dzieckiem, rodzice mówili mi, że powinienem się uczyć, aby zostać nauczycielem. Twierdzili, że futbol to strata czasu, a ja nigdy nie osiągnę w nim sukcesów. Zawsze jednak opowiadałem, że piłka to jedyny sposób, w jaki mogę im kiedyś pomóc - wspomina Mane.

LIGA ANGIELSKA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24