Motor zagra o podtrzymanie serii. Do Lublina przyjadą starzy znajomi

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
fot. Motor Lublin
W niedzielę na Arenie Motor Lublin zmierzy się ze Zniczem Pruszków. Spotkanie zapowiada się ciekawie, choćby z racji na fakt, że w zespole rywali gra dwójka do niedawna zawodników żółto-biało-niebieskich, czyli Maciej Firlej i Paweł Moskwik.

Szczególnie temat tego pierwszego elektryzował kibiców klubu z „Koziego Grodu”. Po dobrej końcówce sezonu wielu życzyło sobie jego pozostania w zespole, ale ostatecznie tak się nie stało i tak naprawdę do dzisiaj nie do końca wiadomo dlaczego.

Ciężki temat. Na ten moment Maćka nie ma z nami w drużynie, życzę mu osobiście jak najlepiej. My skupiamy się na sobie. Naszymi napastnikami są Michał Żebrakowski i Ezana Kahsay. Może jak na razie nie strzelają tyle bramek co Maciek, ale sytuacje ku temu są. Zatem chcemy pracować nad poprawą skuteczności – mówi enigmatycznie trener Stanisław Szpyrka.

Brak wykończenie był powodem straty już sporej liczby punktów w pierwszych ośmiu spotkaniach sezonu. Skutkiem tego Motor plasuje się obecnie na przedostatnie, 17. miejsce w tabeli (bilans: 1-3-4).

W większości meczów traciliśmy głupie bramki, nie strzelaliśmy sytuacji stuprocentowych, którymi powinniśmy zamykać mecz. Mam na myśli starcia z Olimpią Elbląg, GKS-em Jastrzębie i Pogonią Siedlce. Również w Polkowicach zdominowaliśmy przeciwnika, ale żadnego z tych pojedynków nie wygraliśmy – analizuje szkoleniowiec.

W ostatnim trzech meczach lublinianie punktowali już częściej. Wygrali i zremisowali w lidze, a do tego dołożyli zwycięstwo w Pucharze Polski. Dało się zauważyć, że w poczynaniach piłkarzy Motoru jest więcej rozwagi i skupienia w defensywie niż jak to miało wcześniej przede wszystkim prezentowania ofensywnego stylu.

Zaczęliśmy dobrym stylem. Stwarzaliśmy dużo sytuacji, ale przytrafiały się błędy. Ostatnio zmieniliśmy zatem system, nastawiając się na to, aby zdobywać punkty, bo to jest najważniejsze – wyjaśnia Stanisław Szpyrka.

W niedzielę rywalem będzie pruszkowski Znicz, który plasuje się na 6. miejscu w stawce eWinner 2. Ligi (bilans: 4-1-3). Rywale jednak póki co na terenie rywala nie wygrali ani razu.

Cel jest jeden. Taki sam, jak w Pucharze Polski. Przede wszystkim chcemy zagrać na zero z tyłu i wygrać mecz. Nic innego nas w niedzielę nie interesuje – zapowiada przed niedzielnym spotkaniem trener żółto-biało-niebieskich.

Z racji kartek w kadrze Motoru na pewno zabraknie jednego z dwóch napastników, Ezany Kahsaya. – Mamy kilka rozwiązań. Nie chciałbym mówić publicznie o alternatywach, ale jesteśmy przygotowani na tę okoliczność – uspokaja szkoleniowiec.

Pierwszy gwizdek spotkania na Arenie o godzinie 13:00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor zagra o podtrzymanie serii. Do Lublina przyjadą starzy znajomi - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24