Mroczkowski dla Ekstraklasa.net: Widzew nie jest słabszy niż jesienią

Daniel Kawczyński
Radosław Mroczkowski, trener Widzewa
Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Polskapresse
Zimą Widzew Łódź stracił Adriana Budkę i Piotra Grzelczaka. Nie poczynił przy tym żadnych poważnych zakupów i nadal pozostaje bez napastnika "z prawdziwego zdarzenia". Mimo to trener Radosław Mroczkowski uważa, że jego zespół nie jest słabszy.

Za Widzewem półtoramiesięczny okres przygotowawczy. Czy piłkarze są w pełni przygotowani do rundy wiosennej?
Za nami ponad miesiąc treningów, w trakcie którego wykonaliśmy dużo pożytecznej pracy. Byliśmy na dwóch obozach. To wszystko powinno zaprocentować w lidze. Na całe szczęście omijały nas kontuzje, a w ostatnim etapie przygotowań na pełnych obrotach trenował Łukasz Broź. W pełni gotowi do ligi będziemy jednak w sobotę.

W sparingach Widzew nie zachwycał. W Tunezji odnotował aż trzy porażki i tylko jeden remis. W lidze będzie lepiej?
Przede wszystkim trzeba wspomnieć, że mecze sparingowe rozgrywane w okresie przygotowawczym służą temu, by przećwiczyć różne założenia taktyczne. Dzięki temu mogliśmy pozwolić sobie na spore zmiany w składzie. Między innymi doskonaliliśmy w ten sposób ustawienie drużyny, pod kątem czekających nas meczów ligowych.

Powrót z ciepłej Tunezji do mroźnej i śnieżnej Polski, to dość duży przeskok temperatur. Udało się już przystosować do panujących w Polsce mrozów?
Niemal tydzień trenujemy w Łodzi i w tym czasie zawodnicy muszą dostosować się do tutejszych warunków. Myślę, że nie będzie z tym problemu. W końcu przed wylotem to Tunezji, również trenowaliśmy przy takiej samej pogodzie, jak obecnie.

Wiosną na Alei Piłsudskiego, kibice nie zobaczą Adriana Budki i Piotra Grzelczaka. Czy bez nich zespół jest w stanie poradzić?
Jesienią byli podstawowymi zawodnikami, ale teraz ich już nie ma w Łodzi, więc nie będziemy wracać do tego tematu. Postaramy się jak najlepiej zastąpić Adriana i Piotrka. W kadrze mamy piłkarzy, którzy z powodzeniem mogą grać na ich pozycjach.

Przydałoby się nieco więcej wzmocnień...
Nie jesteśmy słabi niż jesienią. Dużym wzmocnieniem jest dla nas powrót do pełni zdrowia Łukasza Brozia. Poza tym pozyskaliśmy doświadczonego Marcina Kaczmarka, a także młodego Mariusza Rybickiego.

W rundzie jesiennej akcje Widzewa były napędzane przede wszystkim prawą stroną, za sprawą Adriana Budki. Teraz bardziej aktywna pod tym względem może okazać się lewa flanka. Współpraca Dudu i Marcina Kaczmarka zapowiada się bardzo obiecująco. Co Pan o tym sądzi?
Zimowe sparingi pokazały, że obaj dobrze ze sobą współpracują. Bez wątpienia to gracze z dużym doświadczeniem. Liczymy, że nasza lewa strona będzie funkcjonowała lepiej, niż jesienią.

Na prawe skrzydło przesunięty będzie Krzysztof Ostrowski. Wcześniej grał po przeciwnej stronie, więc będzie to dla niego pewna nowość. Jest w stanie sobie poradzić?
Prawa pomoc nie jest nową pozycją dla Krzyśka. Wielokrotnie występował już na tej stronie. Było to również podczas jego gry w Widzewie. W związku z tym nie widzę problemów.

Po wyleczeniu urazu, do treningów powrócił Łukasz Broź. Daleko mu do optymalnej formy?
Mecze sparingowe w Tunezji pokazały, że Łukasz zapomniał już o kontuzji. Powoli wprowadzaliśmy go do treningów z pełnym obciążeniem i w tej chwili można powiedzieć, że zawodnik jest gotowy do ligi. Pokazał to m.in. mecz z CS Sfaxien, gdzie rozegrał pełne 90 minut i zdobył gola z rzutu karnego.

Już jesienią Widzew zmagał się z problemem braku snajpera z prawdziwego zdarzenia. Teraz po odejściu Piotra Grzelczaka sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej. Jak Pan zamierza sobie z tym poradzić?
W kadrze jest jeszcze kilku innych piłkarzy, którzy mogą grać na pozycji napastnika. Mowa tu o Przemku Oziębale, Princewillu Okachim czy też młodym Mariuszu Stępińskim. Damy sobie radę. Wkrótce powinien też dołączyć do nas Tunezyjczyk Mehdi Ben Dhifallah.

Wydaje się, że runda wiosenna będzie ciężka. O co powalczy Widzew?
Naszym nadrzędnym celem jest jak najszybciej zapewnienie sobie utrzymania w ekstraklasie. Za każdym razem będziemy wychodzić na boisko po to, aby wygrać. Chcemy zająć jak najwyższe miejsce w tabeli.

Rozmawiał Daniel Kawczyński / Ekstraklasa.net

Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce

Popuść wodze fantazji i... zgarnij nagrody - nowy konkurs na Całapolskakibicuje.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24