Murawski: Piłka Tango 12 jest bardzo dobra

Hubert Maćkowiak
- Moim zdaniem piłka Tango 12 jest bardzo dobra. Klei się do nogi, nie odskakuje. Jest trochę inna niż pozostałe futbolówki, myślę, że lepsza - ocenia oficjalną futbolówkę Euro 2012 Rafał Murawski, piłkarz Lecha Poznań i reprezentacji Polski.

Miniony tydzień był dla Pana bardzo intensywny. W sobotę zagrał Pan w meczu ligowym z ŁKS Łódź, a w piątek w Kijowie zaprezentował Pan oficjalną piłkę na Euro 2012. Jak wrażenia?
Rzeczywiście, w ostatnich dniach miałem sporo zajęć, ale wizyta w Kijowie była czymś miłym. To na pewno ciekawe przeżycie. Co prawda nie spotkałem się z Artjomem Milewskim i Ikerem Casillasem, którzy mieli ze mną zaprezentować nową futbolówkę Adidasa, ale emocji nie brakowało. Na scenie pojawiłem się z Vicente del Bosque, czyli trenerem reprezentacji Hiszpanii. Byli też: szef hiszpańskiej federacji piłkarskiej, Miguel Angel Vilar oraz dyrektor Adidasa, Herbert Hainer. Niestety, nie było okazji do dłuższej rozmowy, wszystko działo się dość szybko.

Jak Pan ocenia nową piłkę?
Moim zdaniem piłka Tango 12 jest bardzo dobra. Klei się do nogi, nie odskakuje. Jest trochę inna niż pozostałe futbolówki, myślę, że lepsza. W locie piłka raczej nie dostaje dodatkowej rotacji. Bramkarzom powinno być łatwiej, bo jest dość szorstka z zewnątrz. Efektownie się też prezentuje wizualnie.

KONKURS! Pokaż jak kibicujesz Biało-czerwonym i wygraj netbooka w nowym serwisie CalaPolskaKibicuje.pl

Po prezentacji na stadionie w Kijowie emocji wciąż przybywało, bo rozstrzygały się losy poszczególnych drużyn. Można powiedzieć, że szczęście nie opuściło Polaków?
Myślę, że tak, nie można narzekać na to losowanie. Z drugiej strony już wcześniej mówiłem, że nie możemy unikać meczów z silnymi rywalami. Gdybyśmy na mocarzy trafili teraz, to też musielibyśmy wyjść na boisko i walczyć. Zresztą każda z tych drużyn, które były do wylosowania, prezentuje odpowiedni poziom. W końcu musieli przejść zwycięsko przez eliminacje.

Fakt, że zagracie w najsłabszej grupie turnieju, rodzi dodatkową presję? Kibice nie wybaczą Wam, jeśli nie awansujecie do ćwierćfinału…
Trudno powiedzieć, ale moim zdaniem fani muszą też wziąć pod uwagę, gdzie teraz jesteśmy jako reprezentacja i tak na to patrzeć. W tej grupie nie ma zdecydowanego faworyta, a gdyby brać pod uwagę tylko ranking, to jesteśmy przecież zdecydowanie niżej od naszych przeciwników.

Z Czechami Polska mierzyła się tylko pięć razy. Pan wystąpił w dwóch spotkaniach i oba były zwycięskie.
Doskonale pamiętam mecze z reprezentacją Czech. Wygraliśmy w eliminacjach do mistrzostw świata i w spotkaniu towarzyskim. Dosyć dobrze znamy tego rywala.

Rosja to najtrudniejsza przeszkoda w grupie?
Szczerze mówiąc, to nie chciałem trafić na tego rywala. Czeka nas ciężki mecz. O tym przeciwniku mam największą wiedzę, bo w Kazaniu spędziłem trochę czasu. Znam siłę rosyjskiej piłki. Kilku moich kolegów z klubu ocierało się wtedy o skład reprezentacji. Kto wie, może będzie więc okazja spotkać ich teraz na boisku w barwach narodowych? Zobaczymy, ale jestem przekonany, że drużyna Dicka Advocaata wysoko postawi poprzeczkę. Przed losowaniem uchodziła za najsłabszą z drugiego koszyka i najlepszego kandydata do polskiej grupy. Czy słusznie? Z tego, co pamiętam z historii mistrzostw Europy, to Rosja, a wcześniej Związek Radziecki, zawsze liczyła się w walce o czołowe lokaty.

Rozmawiał Hubert Maćkowiak / Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24