Nice 1. Liga. Ruch znowu przegrał wygrany mecz. Pojedynek spadkowiczów dla Górnika

Joanna Sobczykiewicz
Ruch Chorzów zremisował przy Cichej z Górnikiem Łęczna
Ruch Chorzów zremisował przy Cichej z Górnikiem Łęczna Marzena Bugala- Azarko
Nice 1. Liga. Kolejna katastrofa zawodników Ruchu w końcówce spotkania! Jeszcze na dziesięć minut przed końcem Niebiescy prowadzili z Górnikiem Łęczna po samobójczym trafieniu Arkadiusza Kasperkiewicza. A co więcej drugą połowę grali z przewagą jednego zawodnika. Zielono-czarni popisali się jednak znakomitą końcówką. Za sprawą goli Łukasza Tymińskiego i Grzegorza Bonina wywieźli z Cichej komplet punktów.

Trener Juan Ramon Rocha ze względu na kontuzję Kamila Słomy dokonał kilku zmian. Vilim Posinković został cofnięty, a w jego miejsce już od pierwszej minuty oglądaliśmy Artura Balickiego. Obok Macieja Urbańczyka wystąpił Michał Walski, który zastąpił na tej pozycji Mateusza Zawala, który został ściągnięty z boiska po 45. minutach derbów z GKS-em Tychy. Parę stoperów tworzyli Marcin Kowalczyk wraz z Bojanem Markoviciem podobnie, jak w czwartkowym meczu.

Już od pierwszych minut widać było, że stawką są trzy punkty, lecz futbolówka nie chciała wpaść do siatki. Gospodarze starali się zaskoczyć Sergiusza Prusaka. Dobrą okazję miał Urbańczyk, który oddał mocny strzał, lecz golkiper Górnika instynktownie odbił piłkę nogą. Po niecałym kwadransie gry trener Rocha znów musiał dokonać przymusowej zmiany. Na ból ścięgna Achillesa narzekał Kowalczyk, a jak się później okazało zmagał się z tym urazem już od kilku dni. Zastąpił go Miłosz Trojak.

Górnik dobrą okazję stworzył sobie w 32. minucie, gdy wypożyczony z Legii Michał Suchanek oddał strzał i trafił w słupek. Goście postraszyli Niebieskich, który na przemian próbowali długich podań z konstruowaniem ataku pozycyjnego. Najważniejsze wydarzenia w pierwszej połowie działy się w samej jej końcówce. Łukasz Wiech obejrzał drugą, żółtą kartkę, a w konsekwencji tego musiał opuścić boisko. Na dodatek piłka po rzucie wolnym w wykonaniu Michała Walskiego wpadła do siatki. Strącił ją jeszcze Marković, lecz arbiter odgwizdał spalonego, pomimo ogromnego sprzeciwu piłkarzy Ruchu.

Po przerwie Tomasz Kafarski dokonał zmiany w swoim zespole. Boisko opuścił Michał Suchanek, a w jego miejsce pojawił się Dariusz Jarecki. Druga połowa to dominacja Ruchu, który nie potrafił jednak znaleźć drogi do bramki Prusaka. Za każdym razem brakowało celności, szczęścia lub z dobrej strony prezentował się golkiper z Łęcznej. Niebieskim pomogli goście, którzy w 65. minucie wpakowali piłkę do własnej bramki. Warto pochwalić Miłosza Przybeckiego za wrzutkę w pole karne, gdzie pogubili się obrońcy Górnika, a Aleksander Kasperkiewicz pokonał własnego bramkarza.

Po objęciu prowadzenia przez Ruch trener Rocha przeprowadził drugą zmianę. Za Mello wszedł Mateusz Zawal. Mecz stał się brutalniejszy, posypały się kartki dla piłkarzy obu zespołów. Chorzowianie popełnili podobne błędy, jak w meczu z GKS-em Tychy i znów sprawili swoim kibicom zawód w końcówce. Jak informowaliśmy w zapowiedzi, emocje były gwarantowane.

W 83. minucie do wyrównania doprowadził Łukasz Tymiński, a w doliczonym czasie gry pięknym strzałem popisał się Grzegorz Bonin. Kapitan Górnika dał swojej drużynie jakże cenne trzy punkty, na które nie zanosiło się po pierwszej połowie. W ostatnich sekundach drugi czerwony kartonik zobaczył Bojan Marković. Gdy tylko opuścił boisko arbiter zakończył mecz. Górnik niespodziewanie wygrał w Chorzowie, na dodatek grając w dziesiątkę. Kolejne spotkanie piłkarze z Łęcznej zagrają u siebie z GKS-em Tychy, a Ruch pojedzie do Siedlec, gdzie zmierzy się z Pogonią.

Piłkarz meczu: Grzegorz Bonin
Atrakcyjność meczu: 6/10

1. LIGA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24