Nikt nie odchodzi z ŁKS

/Express Ilustrowany
Najważniejszy sukces zimowego okienka transferowego działacze nowego ŁKS już osiągnęli. Zdołali zachować w komplecie ligową kadrę, która jesienią wywalczyła pierwsze miejsce w rozgrywkach I ligi.

Nie widać ligowych sępów, którzy rzuciliby się do rozdrapywania składu. A przypomnijmy, że w minionym sezonie odejście po pierwszej rundzie kilku ważnych zawodników, sprawiło, że wiosną ŁKS spisywał się poniżej oczekiwań.

Z klubem pożegnali się wtedy Krzysztof Mączyński - wrócił do Wisły, Adrian Świątek - przeszedł do Górnika Zabrze, Piotr Klepczarek I - trafił do JagielloniiBiałystok, a Damian Nawrocik był głównie kontuzjowany.

Skutki zmian odczuła szczególnie druga linia ełkaesiaków, która przestała pełnić twórczą rolę w zespole. Zaczęło brakować dokładnych prostopadłych podań, odważnych ataków ze skrzydeł.

Teraz taki rozpad liderowi nie grozi. Krzysztof Mączyński nie wróci znów zimą do Wisły Kraków. Wiosną bezcenne dla ŁKS mogą okazać się jego przemyślane zagrania w drugiej linii, mierzone dośrodkowania i groźne uderzenia z rzutów wolnych. Piłkarz jest w Łodzi potrzebny i trener Andrzej Pyrdoł bardzo na niego liczy.

Szkoleniowiec Legii - Maciej Skorża oficjalnie zakończył krótkotrwałą wojnę o Jakuba Koseckiego, oświadczając publicznie, że wiosną zostaje on w ŁKS. "Kosa" rozwija w Łodzi swój talent równie szybko jak nie przymierzając w Barcelonie Pedro u boku starszych kolegów.

Młody piłkarz pokazał, że choć do herosów nie należy, nie boi się boiskowej walki. Umie wrócić za atakującym rywalem i odebrać mu futbolówkę. Najważniejsze jest jednak to, że coraz lepiej wykorzystuje swoje spore umiejętności techniczne, szybkość i niekonwencjonalne uderzenie. Wygrywa pojedynki jeden na jeden, stwarza przewagę pod polem karnym przeciwnika i daje impuls do skutecznej bramkowej akcji. Jest wszechstronny - może występować na lewej i prawej stronie pomocy, nie boi się gry w ataku. Wiosną powinien być jednym z najważniejszych graczy ŁKS.

Utrzymanie kadrowego status quo sprawi, że zespół trzeba będzie nie zmieniać, tylko mądrze uzupełnić. Czy nowymi ludźmi ŁKS będą niechciani w Gdańsku Marcin Kaczmarek i w Kielcach Krzysztof Gajtkowski - przekonamy się już wkrótce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24