Nowa nadzieja Legii: W Belgii nazywano mnie „małym pitbullem”

msz
Thibault Moulin
Thibault Moulin fot. Maciej Kostrzewa/Legia.com
Thibault Moulin to najgłośniejszy transfer Legii Warszawa w letnim oknie transferowym. Ma stanowić o jakości środka pola w ekipie Mistrza Polski. Jak pomocnik, który podpisał z Wojskowymi długoletni kontrakt zapatruje się na swoją przyszłość w klubie?

Moulin przygodę z piłką rozpoczął w bardzo młodym wieku. - Już w wieku pięciu lat - zdradza piłkarz w rozmowie z oficjalnym serwisem klubu Legia.com. - Ze względu na zamiłowanie do futbolu mojego ojca i kuzynów, niejako zostałem "skazany" na tę dyscyplinę sportu. Byłem "zmuszony" grać w piłkę będąc małym chłopcem. W wieku 19 lat rozpocząłem natomiast profesjonalną karierę. Wszystko ułożyło się bardzo dobrze, bo jak dobrze pamiętam, już podczas mojego pierwszego sezonu w Ligue 1 rozegrałem 17 meczów, grając przeciwko wielu znakomitym zespołom - wspomina.

Nowy pomocnik Legii w przeszłości miał okazję grać z piłkarzami, którzy zrobili zawrotne kariery. W młodzieżowej reprezentacji Francji występował razem z Antoine Griezmannem, Raphaelem Varanem i Moussą Sissoko. Nie osiągnął co prawda tyle, co oni, ale do Legii przyszedł jako piłkarz nieprzypadkowy. - Myślę, że na pewno w dużej mierze jestem tu dzięki trenerowi. Besnik Hasi miał okazję poznać mój styl gry jeszcze, gdy grałem w ubiegłym sezonie w Belgii. Byłem bardzo zdeterminowany, aby zostać piłkarzem Legii. Cieszę się z tego, gdzie jestem obecnie i już nie mogę doczekać się pierwszego meczu w barwach Wojskowych - mówi piłkarz, który oficjalnie może zadebiutować już dzisiaj, w meczu el. Ligi Mistrzów z Mostarem.

Moulin związał się z Legią aż czteroletnim kontraktem. Jest pewny, że tak długi okres obowiązywania umowy nie będzie błędem. - Legia to przecież wielki polski Klub, aktualny mistrz i zdobywca Pucharu Polski. Występuje także w barażach o Ligę Mistrzów. Podpisanie czteroletniego kontraktu było więc dla mnie naturalnym wyborem - zdradza. - To dla mnie przyjemność grać dla tak utytułowanego Klubu. Chcę z Legią zwyciężać w każdym meczu - zapewnia.

Szansę na pierwsze zwycięstwo w nowym klubie Francuz może mieć już dzisiaj. - Z pewnością będą to dla Klubu bardzo ważne mecze. Nie ma sensu jednak dywagować. Trzeba po prostu wyjść na boisko i dobrze się zaprezentować. Po ostatnich porażkach z pewnością wyciągniemy wnioski i zagramy na odpowiednim poziomie. Wierzę w to, że możemy grać dużo lepiej w eliminacjach Ligi Mistrzów - przyznaje Moulin.

Sam piłkarz zapewnia, że na boisku zostawia dużo zdrowia i walczy o zwycięstwo do upadłego. - W Belgii nazywano mnie „małym pitbullem”. Nie kalkuluję, pracuję przez pełne 90 minut meczu. Uważam, że jestem wydajny na boisku. Zawodnik ubrany w koszulkę z nazwiskiem Moulin na plecach jest zawsze widoczny na murawie przez cały mecz - gwarantuje.

Źródło: Legia.com

Zgody i kosy kibicowskie w Polsce [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24