MMKS Podhale Nowy Targ - HC GKS Katowice. Złamał kij, ale gola nie zdobył [ZDJĘCIA]
Młody bramkarz przekonał do siebie trenera Piotra Mandrysza, który już przed wyjazdem na zgrupowanie do Kamienia pozytywnie ocenił jego możliwości. - To młody chłopak, rokujący spore nadzieje. Posiada bardzo dobre parametry szybkościowe, co dla bramkarza nie jest bez znaczenia - podkreślił trener zespołu Termaliki Bruk-Betu.
Abramowicz z dobrej strony zaprezentował się w meczach kontrolnych. Ponadto solidną pracą w czasie zgrupowania potwierdził, że warto dać mu szansę. Został więc wypożyczony z II-ligowego MKS-u Kluczbork do końca obecnego sezonu. - Wcześniej przez trzy lata grałem w drugiej lidze, w zespołach Czarnych Żagań i MKS-u Kluczbork. W sumie rozegrałem na poziomie centralnym ponad 70 spotkań, troszkę doświadczenia więc już zdobyłem - podkreślił Abramowicz, który pochodzi z Brzegu Dolnego.
- Jestem wychowankiem miejscowego Rokity. W klubie tym grałem jednak tylko w klasie okręgowej. Chcąc podnieść swój poziom sportowy, zdecydowałem się na przejście do Czarnych Żagań, gdzie trenerem był Zbigniew Smółka. Pół roku później razem z trenerem Smółką trafiłem do MKS-u Kluczbork, w którym grałem przez kolejne dwa i pół sezonu. Teraz, przechodząc do zespołu Termaliki Bruk-Betu, wyzwanie jest dla mnie jeszcze większe. Na razie zostałem wprawdzie wypożyczony tylko na pół roku, ale wiem, jak wiele czeka mnie tutaj pracy. Cieszę się jednak, że warunki do treningu w nowym klubie mam bardzo dobre i nie ukrywam, że liczę na dalszy rozwój sportowy - przyznaje nowy bramkarz zespołu z Niecieczy.
Abramowicz zadowolony jest także z faktu, że będzie mógł trenować w drużynie razem ze Sebastianem Nowakiem, którego uważa za jednego z najlepszych bramkarzy występujących na zapleczu ekstraklasy. - To dla mnie ogromny plus, że mam od kogo się uczyć. Dzieli nas wprawdzie spora różnica wieku, ale nie powinno nam to przeszkodzić w fajnej rywalizacji - podkreślił. - Niektórzy mówią, że przeskok z drugiej ligi do pierwszej nie jest aż tak bardzo odczuwalny. W przeszłości, gdy przechodziłem z klasy okręgowej do drugiej ligi, miałem "mokre gacie". Teraz jestem jednak już trochę starszy i nie czuję aż tak dużej presji. Gdy dostanę swoją szansę i będę musiał stanąć w bramce, powinienem sobie poradzić- stwierdził Mateusz Abramowicz, który na razie mieszka nieopodal stadionu w Niecieczy. - Podjąłem już jednak pierwsze działania, by, jak większość kolegów z mojej nowej drużyny, zamieszkać w Tarnowie - przyznał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?