Nowy trener nie pomógł. Górnik Łęczna dostał cenną lekcję futbolu od Odry

Joanna Sobczykiewicz
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Słaba postawa Górników z Łęcznej sprawiła, że Tomasz Kafarski pożegnał się z posadą pierwszego trenera. "Nowa miotła" w postaci Sławomira Nazaruka nie pomogła. Górnik przegrał na własnym boisku z Odrą 0:3. Opolscy piłkarze wykazali się niezwykłą skutecznością i już do przerwy prowadzili dwiema bramkami. W 87. minucie Marcin Wodecki dobił gospodarzy i skompletował dublet. Łęcznianie są w poważnych tarapatach.

Odra Opole walczyła dziś o fotel lidera. By to osiągnąć, musiała pokonać spadkowicza z Ekstraklasy Górnik Łęczna. Piłkarzom Sławomira Nazaruka nie wiedzie się najlepiej — zajmują 17. miejsce, a za nimi znajduje się już tylko Ruch Chorzów. Zdecydowanym faworytem był beniaminek. Podopieczni trenera Mirosława Smyły nie zawiedli. Już w 15. minucie objęli prowadzenie. Gabriel Nowak odegrał z pierwszej piłki do Szymona Skrzypczaka, a ten od razu zdecydował się na strzał. Futbolówka zatrzepotała w siatce. Stracona bramka sprawiła, że gospodarze ruszyli do ataku, chcąc odwrócić losy spotkania. Swoje szanse mieli Łukasz Tymiński oraz Rafał Kosznik. Po strzale tego pierwszego piłka trafiła w poprzeczkę, a przy próbie Kosznika z około 30. metra w słupek. Kilka minut później ze świetnej strony zaprezentował się Mateusz Kuchta. Golkiper Odry obronił najpierw strzał Grzegorza Bonina, a następnie sparował na rzut rożny dobitkę kapitana Górnika. W 43. minucie na 2:0 podwyższyli goście. Paweł Sasin w bardzo prosty sposób stracił futbolówkę w środku pola, a w szesnastkę z prawego skrzydła wrzucał ją Rafał Brusiło. Świetnie znalazł Marcina Wodeckiego, który pewnym strzałem pokonał Sergiusza Prusaka. Gospodarze w ostatnich sekundach pierwszej połowy mieli możliwość zniwelowania strat, lecz po uderzeniu piłki głową przez Bonina, ta minęła słupek bramki Kuchty.

W drugiej połowie znów lepiej prezentowała się Odra. W 50. minucie niepilnowany Rafał Niziołek oddał strzał z 18. metra, lecz minimalnie spudłował. Kwadrans później pomocnik Odry świetnie zagrał do Skrzypczaka i mielibyśmy 3:0, ale w ostatniej chwili Kosznik wybijał piłkę wślizgim na rzut rożny. Na 20 minut przed końcem do gry obudzili się piłkarze Górnika. Dobre okazje mieli Tymiński oraz Robert Pisarczuk. Na posterunku był jednak czujny Kuchta, który poradził sobie w obu sytuacjach. To, co nie udało się podopiecznym Smyły wcześniej, wyszło Wodeckiemu w 87. minucie. Dobił Górnik, podwyższając prowadzenie swojego zespołu na 3:0. Tym samym Odra została liderem tabeli. Warto zaznaczyć, że był to trzeci mecz Kuchty w barwach ekipy z Opola i trzeci z czystym kontem.

Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Marcin Wodecki

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Oni od dawna nie zdobyli bramki w Ekstraklasie [TOP 10]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24