Janusz Kupcewicz o Arce Gdynia: To dobry zespół
Do tego spotkania dojdzie wieczorem na PGE Arenie. Kancelaria Macieja Bałazińskiego w styczniu przeprowadziła w Lechii audyt na zlecenie nowego inwestora. W rozmowie z Bałazińskim dowiedzieliśmy się, że na spotkaniu akcjonariusze mniejszościowi będą mogli dowiedzieć się o planach nowego właściciela Lechii. Nic nie wskazuje też na to, żeby gdański klub miał w przyszłym sezonie budżet na poziomie 30 milionów euro, to kwota mocno przesadzona, która nie ma nic wspólnego z realiami.
- Jak już informował prezes Bartosz Sarnowski, będzie konferencja prasowa około połowy lutego, na której dojdzie do oficjalnej prezentacji nowego właściciela Lechii - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Bałaziński.
Z naszych informacji wynika, że w konsorcjum przejmującym Lechię są tylko podmioty ze Szwajcarii i Niemiec, a nie ma w tym gronie Portugalczyków. Akcjonariusze mniejszościowi Lechii, którzy swoimi działaniami także doprowadzili do odejścia z Gdańska rodziny Kucharów, na razie wstrzymują się z hurraoptymizmem, jeśli chodzi o nowego właściciela.
- Na razie jest więcej znaków zapytania niż pewnych informacji - mówi nam anonimowo jeden z akcjonariuszy mniejszościowych. - Wciąż nie wiemy, kto jest nowym właścicielem i może się tego nie dowiemy. Teraz mogą powstawać spółki, przez które nowy właściciel będzie zarządzał Lechią. Transfery to wydatki, a na zakup Pawła Stolarskiego już zostały wydane pieniądze. Nie chodzi o to, żeby teraz zadłużać spółkę. Na pewno będziemy chcieli się dowiedzieć, skąd wzięły się pieniądze na ten transfer, bo w klubowym budżecie ich nie było. Interesuje nas także to, co z długiem Lechii wobec Wrocławskiego Centrum Finansowego, bo przecież nowy właściciel kupił całą spółkę, a więc także z tym zadłużeniem - dodał.
Trudno przypuszczać, aby nowy właściciel pozostawił w zarządzie Lechii Sarnowskiego i Pawła Bartosiewicza, a sam miał tam tylko jednego przedstawiciela. Około 10 lutego ma zresztą zebrać się rada nadzorcza, która powoła nowego członka zarządu.
Akcjonariusze mniejszościowi mają prawo do jednej osoby w zarządzie i obecnie reprezentuje ich Bartosz Sarnowski. Paweł Bartosiewicz może zostać w nim nieco dłużej, bo doskonale orientuje się w klubowych finansach. - Zmiany w zarządzie to nie jest prosta sprawa - mówi jeden z akcjonariuszy mniejszościowych. - Zarząd powołuje rada nadzorcza, a tę wybiera walne zgromadzenie akcjonariuszy. Można spodziewać się walnego, na którym rada nadzorcza zostanie odwołana, a powołana będzie nowa. Wtedy też może dojść do zmian w zarządzie.
Kibiców najbardziej interesują kwestie sportowe. Na razie do Lechii trafił na zasadzie transferu definitywnego Paweł Stolarski, a z Tereka Grozny wypożyczeni zostali Maciej Makuszewski i Zaur Sadajew. Makuszewski już trenuje z Lechią, a czeczeński napastnik - jak się dowiedzieliśmy - ma dołączyć do biało-zielonych dziś lub jutro. To nie będzie koniec transferów Lechii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?