Oceniamy Ghanę za mecz z Niemcami: świetna gra w defensywie zabrała punkty faworytowi

Przemysław Drewniak
Reprezentacja Ghany jest sprawcą kolejnej niespodzianki na brazylijskim mundialu. Podopieczni Jamesa Appiaha po świetnym występie zremisowali 2:2 z Niemcami i wciąż mają szansę na awans do 1/8 finału. Zobacz, jak oceniliśmy ich za spotkanie z kadrą Joachima Loewa.

Fatawu Dauda - 7 Na szczególną uwagę zasługują jego świetne wyjścia do dośrodkowań - w meczu z Niemcami kilka razy "kasował" w ten sposób akcje rywali. Przy obu bramkach nie miał zbyt wiele do powiedzenia.

Harrison Afful - 8 Na początku spotkania Niemcy upatrywali w nim słaby punkt i często próbowali swoich ataków lewą stroną. Afful spisał się jednak na swojej pozycji znacznie lepiej niż Daniel Opare, którego zastąpił w porównaniu do meczu z USA. Świetnie podłączał się do akcji ofensywnych (zaliczył asystę przy golu na 1:1), a w starciach z gwiazdami światowej piłki wyglądał momentami jak stary wyjadacz. Z drugiej strony zaspał nieco w kryciu Goetzego przy pierwszej bramce dla Niemców.

John Boye - 7 W stu procentach zrehabilitował się za bierną postawę przy golu w pierwszej minucie meczu z USA. Zaliczył wiele świetnych interwencji, które ratowały Ghanę przed utratą gola. O jego poświęceniu niech świadczy sytuacja z ostatniej minuty, gdy z własnego pola karnego wybił piłkę głową, narażając się na bolesne zderzenie z Muellerem.

Jonathan Mensah - 8 Ocena jego występu byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie pozwolił Klosemu wbić gola na 2:2. To był jedyny większy błąd Mensaha, który do tamtej pory był najlepszym zawodnikiem na boisku. Stoper francuskiego Evian-Thonon kapitalnie przerywał akcje Niemców (nawet przewrotką!) i wygrywał niemal wszystkie pojedynki główkowe.

Kwadwo Asamoah - 6 W pierwszej połowie dwa razy dał ograć się Goetze, prokurując groźne sytuacje pod swoją bramką. Poza tym był jednak mocnym punktem swojego zespołu i w wielu sytuacjach pokazywał swoje spore doświadczenie. W obronie dobrze zawężał i skracał pole gry, aktywnie włączał się też w akcje ofensywne.

Mohammed Rabiu - 6 Specjalista od brudnej roboty w drugiej linii Ghany. Dobrze się ustawiał i asekurował środkowych obrońców, tylko kilka razy wpuścił Niemców w swoją strefę boiska.

Sulley Muntari - 7 Gdyby kilka razy nie zagubił się w samej końcówce meczu (chyba brakowało mu już sił), zasłużyłby na wyższą ocenę. Bardzo dobrze rozgrywał piłkę, potrafił nieźle uderzyć z dystansu, a przede wszystkim "zrobił" akcję przy golu na 2:1, gdy popisał się odbiorem i asystą do Gyana.

Christian Atsu - 6 Niemcy chyba nie docenili bocznego pomocnika Ghany, bo ciągle zostawiali mu za dużo miejsca na prawej flance. Atsu pokazał, że dysponuje świetnym przyspieszeniem, ale w decydujących momentach brakowało mu dokładności.

Andre Ayew - 7 Kluczowy zawodnik drugiej linii Ghany. Żywiołowy, dobrze rozdzielał piłki i nadawał tempo akcjom swojego zespołu. W swoim 50. występie w barwach "Czarnych Gwiazd" strzelił głową bardzo ważną bramkę na 1:1.

Kevin-Prince Boateng - 4 Chyba jedyny zawód w drużynie Jamesa Appiaha. Ostrzyliśmy sobie zęby na jego pojedynki z bratem Jeromem, ale nic takiego nie ujrzeliśmy. Przez większość czasu pomocnik Schalke był zupełnie niewidoczny, oddał tylko jeden (bardzo niedokładny) strzał na bramkę Niemców i jako pierwszy w drużynie został zmieniony.

Asamoah Gyan - 7 Robił to, co umie najlepiej - przetrzymywał i zbijał piłki pod polem karnym rywala, ułatwiając grę swoim partnerom. Na początku spotkania był mało widoczny, ale szczególnie w drugiej połowie grał jak w swoich najlepszych występach na mundialu sprzed czterech lat. Gol na 2:1 był jego piątym trafieniem w mistrzostwach świata.

Rezerwowi:

Jordan Ayew - 4 Wszedł na boisko zmieniając Boatenga i był znacznie bardziej widoczny, ale skutek jego poczynań był podobny. Gdyby przy stanie 2:1 nie zwolnił doskonale zapowiadającego się kontrataku Ghany i dograł do niepilnowanego w polu karnym Gyana, być może pisalibyśmy teraz o sensacyjnym zwycięstwie "Czarnych Gwiazd".

Mubarak Wakaso - 5: Nie miał okazji do zaprezentowania swoich ofensywnych umiejętności, ale po wejściu na boisko pokazał się z dobrej strony, dodając swojej drużynie jeszcze więcej wigoru i zaangażowania.

Emmanuel Badu grał zbyt krótko, by go ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24