Oceniamy Jagiellończyków za mecz z Piastem: słabi i okradzeni

Jakub Seweryn
Jagiellonia Białystok przegrała po raz kolejny w ostatnim czasie w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. Tym razem Żółto-Czerwoni ulegli Piastowi Gliwice 1:2, głównie "dzięki" fatalnej decyzji sędziego Daniela Stefańskiego, który przy prowadzeniu białostoczan 1:0 podyktował skandaliczny rzut karny dla gliwiczan. Oto oceny dla piłkarzy Piotra Stokowca za ten mecz.

Krzysztof Baran – 6
Niczym się nie wyróżnił. W pierwszej połowie obronił groźny strzał Podgórskiego, ale poza tym nic wielkiego. Przy żadnej z bramek nie miał nic do powiedzenia.

Adam Waszkiewicz – 4
Kilka głupich błędów z przyjęciem piłki i jej rozegraniem. Mało widoczny w ofensywie, ale zanotował asystę przy bramce Balaja, choć z drugiej strony, przysnął przy zwycięskiej bramce dla Piasta.

Ugo Ukah – 5
W pierwszej połowie ściana nie do przejścia. Znakomicie grał w destrukcji, lecz sytuacja z drugiej połowy trochę zaciemnia jego dobry występ. Naszym zdaniem, i tak był jedną z najjaśniejszych postaci w drużynie Jagiellonii.

Michał Pazdan – 6
Kolejny dobry występ stopera Jagiellonii. Pewny w destrukcji, a i kilka zapędów w ofensywie mu się przydarzyło. Po jednej z takich akcji, groźnie uderzał Gajos.

Giorgi Popchadze – 4
Zdecydowanie gorszy występ od poprzednich. Zamiast uspokoić grę w kilku momentach, on "pałował". Kilka razy fajnie podłączył się do akcji ofensywnych, ale poza tym był bezbarwny.

Alexis Norambuena – 2
Zdecydowanie najgorszy Jagiellończyk w tym meczu. Mnóstwo niedokładności, brak zdecydowania. Ponadto nie istniał w grze ofensywnej zespołu. Czarę goryczy przelała jego nonszalancka strata, po której niefortunnie interweniował Ukah, za co musiał opuścić boisko.

Jakub Tosik – 3
Tym występem po raz kolejny utwierdził siebie w przekonaniu, że czas odpocząć. Niedokładny w rozegraniu, kilka głupich strat, po których faulować musieli jego koledzy. Sam nie ustrzegł się też kilku fauli, a po jednym z nich otrzymał żółty kartonik. Ściągnięty w przerwie - to o czymś świadczy.

Nika Dzalamidze – 4
Po kontuzji to jeszcze nie ta forma. Po świetnym meczu z Lechem, z Piastem był znacznie słabszy. W kilku sytuacjach zamiast podać do lepiej ustawionego kolegi, wolał indywidualnie zakończyć akcję, bezskutecznie. Po przerwie na boisko już nie wyszedł.

Dawid Plizga – 6
Jako jedyny próbował kreować grę Jagiellonii. Zdecydowanie więcej należałoby jednak wymagać od egzekwowanych przez niego stałych fragmentów gry. Ponadto, jak zawsze, przebojowy i niekonwencjonalny. W ostatnich tygodniach prezentuje się przyzwoicie.

Maciej Gajos – 3
Wobec nieobecności Daniego Quintany, wszyscy liczyli, że to on pociągnie grę zespołu. Tak się nie stało. Na bramkę rywali strzelił raz, głową, w dodatku bardzo słabo.

Bekim Balaj – 5
Mało widoczny. W pierwszej połowie jego kontakty z piłką można by było policzyć na palcach jednej ręki. Ratuje go strzelona bramka, co prawda z ogromną pomocą defensywnych pozorantów, ale jednak.

Rezerwowi:
Karol Mackiewicz – 3

Wszedł po przerwie i spodziewano się po nim zdecydowanie więcej. Wszedł do gry i oddał jeden strzał, który wylądował na parkingu gliwickiego stadionu. Bardzo przewidywalny.

Adam Dźwigała – 5
Po zmianie Tosika zdecydowanie uspokoił grę w pomocy. Trudno zrozumieć decyzję trenera, który zdecydował się tym razem posadzić go na ławce. Niezła zmiana, choć czy nie mógł doskoczyć do Horvatha przy bramce na 1:2?

Mateusz Piątkowski – grał zbyt krótko i wszedł w takim momencie meczu, że ciężko go ocenić.

W ocenianiu zawodników pomagał Jakub Laskowski / Jagiellonia.pl.

Jagiellonia Białystok

JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24